Według wyliczeń ekspertów, w marcu na Starym Kontynencie wyprodukowano o ponad 1,2 miliona samochodów mniej, niż było to pierwotnie przewidziane. Sprzedaż zapikowała najbardziej we Włoszech, ale w złej sytuacji są także Francja, czy Hiszpania. Wszędzie tam sprzedaż nowych aut zmalała od 85 do 69 %.
Jeśli chodzi o konkretne koncerny, to najbardziej traci Fiat Chrysler. Oni sprzedali o 77% mniej samochodów, niż zakładali. Ponad 60-procentowe spadki zanotowały też PSA, czy Renault. Ale jest na rynku producent, który ma się znakomicie.
Mowa o… Ferrari. Według szefa koncernu nowe modele doskonale trafiły w gusta odbiorców. Wyniki sprzedażowe są rekordowe i w sporym stopniu pomogą Ferrari przetrwać ten trudny okres. Na ten moment zakłady w Maranello pozostają zamknięte, natomiast w niedalekiej przyszłości praca ma tam powrócić na odpowiednie tory.