Rajd Małopolski wyznaczył standardy. Czy to była najlepsza runda RSMP w tym sezonie?

Rozegrany w ubiegły weekend 3. Valvoline Rajd Małopolski stanowił czwartą rundę sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Pod wieloma względami impreza ta wyznaczyła standardy, o których pozostali organizatorzy będą musieli pamiętać. Będą musieli mieć na uwadze to, co wydarzyło się w Makowie Podhalańskim i okolicach, aby próbować dorównać do tego poziomem. Czy to była najlepsza runda RSMP w tym sezonie?

rsmp mistrzostwa polski rajdy samochodowe
Podaj dalej

Rajd Małopolski – oto jak robić to dobrze…

Wyjazd na Rajd Małopolski traktowałem w kategoriach… zagadki. Byłem niezwykle ciekawy tego, co mnie spotka w Makowie Podhalańskim i okolicach. Wybierając się na pozostałe rundy RSMP mniej więcej wiem, czego mogę się spodziewać. Wiem, gdzie znajduje się biuro rajdu i serwis. Wiem, gdzie są odcinki specjalne, gdzie są ciekawe miejsca i jak się w nie dostać. Zazwyczaj znam miejsca, w których są dobre parkingi i generalnie wiem, czego mogę się spodziewać. Wiem, jakie jest podejście do mediów i do kibiców. Wszędzie pod tym względem jest trochę inaczej. Wszędzie są jakieś plusy i minusy.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Jadąc do Makowa Podhalańskiego tego nie wiedziałem. To bardzo młoda impreza. Dość powiedzieć, że rozgrywana była dopiero po raz trzeci – i zarazem po raz pierwszy w mistrzostwach Polski. Oczywiście to nie jest tak, że na tych terenach nigdy nie było rajdów. Wręcz przeciwnie – rajdy były tutaj zawsze i było ich kilka. Kibice z okolicami Makowa Podhalańskiego, czy Suchej Beskidzkiej, kojarzą przede wszystkim Rajd Krakowski. W tych okolicach rozgrywany był niegdyś Rajd Polski. Ba – Rajd Polski, który był rundą Rajdowych Mistrzostw Świata i znalazł się w pierwszym, historycznym kalendarzu WRC.

Mówimy zatem o terenach rajdowych. O terenach, które rajdy mają w swoim DNA i rajdy bardzo dobrze pamiętają. Natomiast mówimy też o terenach, które nie widziały rajdu rangi chociażby mistrzostw Polski od sezonu 2008. Ja w 2008 roku miałem 14 lat i mówiąc całkowicie szczerze – miałem wtedy w głowie nieco inne tematy, niż rajdy samochodowe. Nigdy wcześniej nie byłem na rajdzie w tych okolicach i szczerze mówiąc, nie miałem prawa być. Nie było takiej możliwości. Natomiast Małopolska z całą pewnością zasługiwała na swoją rundę. Na powrót ścigania w te piękne tereny. I to się organizatorom udało.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Zupełnie nowe standardy…

Jeśli coś w Małopolsce mnie zaskoczyło, to wyłącznie na plus. Maków był przygotowany na ten rajd. Podobało mi się rozmieszczenie tablic informacyjnych oraz to, jak służby sprawnie kierowały ruchem chociażby w okolicach parku serwisowego oraz miejsca, gdzie znajdowały się start i meta rajdu. To na pewno nie jest standardem. Zarówno park serwisowy, jak i chociażby biuro rajdu, były znakomicie przygotowane do tej imprezy. Ciekawe miejsce startu i mety, rampa, osoby prowadzące całą imprezę. W zasadzie, to rajd się rozpoczął… zanim jeszcze się rozpoczął.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Czwartkowego popołudnia organizator przygotował bowiem konferencję prasową na rynku w Wadowicach. Bardzo ciekawa i po prostu fajna koncepcja. Kolorowe samochody, balony, koszulki, mnóstwo rodzin z dziećmi, prowadzący, rozmowy z zawodnikami, plakaty, naklejki i tak dalej. Event w Wadowicach przyciągnął tłumy kibiców i to była naprawdę świetna „rozgrzewka”, przed kolejnymi dwoma dniami rajdu. Zresztą, jeśli już o tłumach mowa, to przy oesach ludzi też było mnóstwo… ale nie o tym teraz. Jak już wspominałem – jeśli chodzi o kwestie czysto techniczne i przygotowanie organizatora do rundy RSMP, to wszystko stało tutaj na absolutnie najwyższym poziomie.

Jeśli chodzi o współpracę chociażby z mediami, to również nie ma się do czego przyczepić. Organizator nie przygotował naklejek „media” na samochody, natomiast koniec końców nie uważam, aby miało to jakieś szczególne znaczenie. Przynajmniej w tych miejscach, w których ja się pojawiłem, odpowiednie służby zabezpieczenia nie utrudniały tej kwestii. Wystarczyła kamizelka, czy identyfikator i nie było absolutnie żadnego problemu z przedostaniem się na parking blisko odcinka specjalnego. Jest to na pewno kwestia do poprawienia, ale jednocześnie kwestia, która finalnie nie miała większego znaczenia przy odbiorze tego rajdu z punktu widzenia mediów. Generalnie w większości przypadków można było się „dogadać” w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Kibice byli zachwyceni

Kibice w Małopolsce zostali potraktowani tak, jak powinni być traktowani podczas każdej rundy mistrzostw Polski. Zaczynając od busów, które woziły kibiców na odcinki specjalne, przez specjalnie przygotowane parkingi i strefy kibica wytyczone przy trasie, po widokowe loty helikopterem nad oesami. Oczywiście zdarzali się nieco „nadgorliwi” przedstawiciele służb zabezpieczających ten rajd i kilku panów policjantów, którzy (być może) minęli się z powołaniem – natomiast są to kwestie, na które organizator nie ma absolutnie żadnego wpływu.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Należy pochwalić harmonogram rajdu. Pierwszego dnia kibice byli w stanie zobaczyć absolutnie wszystkie pięć odcinków specjalnych tego rajdu i nie sprawiało to większych problemów. Oczywiście wszystkie te pięć odcinków specjalnych można było zobaczyć z pięciu zupełnie różnych miejsc. Generalnie miało się takie wrażenie, że wszystko było bardzo blisko serwisu. Serwis był sercem, punktem centralnym, a wszystko działo się wokół – w niewielkich odległościach. Pod tym względem logistyka była naprawdę bardzo przyjemna. Drugiego dnia było z tym odrobinę gorzej, natomiast wciąż można było pooglądać kawał dobrego ścigania.

Zawodnicy… też bynajmniej nie narzekali. Z ich punktu widzenia raczej nie było się do czego przyczepić. Nie było błędów w książce drogowej i wszystko było raczej bardzo dobrze oznakowane. Wprowadzono też nowe ograniczniki cięć rodem z mistrzostw świata, dzięki którym nawet zahaczenie o taki ogranicznik cięcia nie wiązało się np. z urwanym lusterkiem. To jedna z takich kwestii, która powinna być po prostu standardem. Zawsze i na każdym rajdzie. Ciekawe było też to, że to organizator przygotował przedrajdowe testy dla załóg. I to dwa dni testów – w poniedziałek i wtorek, na różnych odcinkach specjalnych. To na pewno zasługuje na pochwałę.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

O RSMP znów było głośno

Organizator zadbał o to, aby wieść o rajdzie rozniosła się bardzo szeroko. Podczas całej imprezy nie brakowało relacji chociażby w RMF FM, czy Radio Zet. Rajd Małopolski pojawiał się nie tylko w radiu, ale także w telewizji. Warto tutaj wspomnieć chociażby o profesjonalnych relacjach na żywo, które można było oglądać w Motowizji. Ci, którzy przybyli do Makowa Podhalańskiego, z całą pewnością nie mieli czego żałować. A ci, którzy w Makowie pojawić się nie mogli, także mogli śledzić ten rajd w dosyć komfortowy i przyjazny sposób.

rajd małopolski rajdy rsmp mistrzostwa polski

Było też sporo różnego rodzaju „akcentów”. Zaczynając od akcentów rozrywkowych, jak chociażby niepodrabialny Irek Bieleninik, czy koncert zespołu PotOCK na mecie rajdu. Ale chodzi mi tutaj również o takie akcenty, jak wielka akcja na rzecz Ośrodka Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczego w Juszczynie, działania sprzyjające ekologii, czy zaproszenie Dmytro Zakharova, ukraińskiego kierowcy rajdowego, który na Rajd Małopolski przygotował specjalne oklejenie z hasłem przewodnim „Dziękujemy Polsko!”.

Ten tekst i tak jest już dosyć długi, a i tak mam wrażenie, że o czymś zapomniałem. Nie wspomniałem nawet o samej rywalizacji sportowej, ale na to też przyjdzie jeszcze czas… bo jest o czym pisać. To świadczy, że Rajd Małopolski pod wieloma względami naprawdę był znakomicie zorganizowany. Jeśli traktowałem ten wyjazd w kategoriach znaku zapytania, to odpowiedzi, które otrzymałem, są jak najbardziej pozytywne. Czy to najlepszy rajd w tym roku? Nie wiem tego, bo sezon jeszcze się nie skończył. Natomiast wiem na pewno, że pozostałe rundy RSMP będą porównywane właśnie do Małopolski. I organizatorzy pozostałych rund też muszą to zrobić, aby spróbować dorównać tu poziomem. To, że Małopolski powinien zostać w kalendarzu RSMP, jest dla mnie oczywistością. A kto wie – może nawet ranga tej imprezy wzrośnie? Na pewno są na to „papiery”.

Przeczytaj również