Poważny wypadek polskiego żużlowca w Warszawie. Zmarzlik powalczy o zwycięstwo na Narodowym?

Już dzisiaj na stadionie PGE Narodowy odbędzie się ORLEN FIM Speedway Grand Prix Polski. Na trybunach zasiądzie przeszło 50 tysięcy kibiców żużla spragnionych emocji. Większość z nich zasiądzie na trybunach z nadzieją, że w Warszawie w końcu zobaczymy polskie zwycięstwo. Zdecydowanie najbliżej takiej wiktorii jest Bartosz Zmarzlik, który pokazał się ze znakomitej strony w kwalifikacjach.

speedway grand prix żużel zmarzlik kubera pge narodowy warszawa
Podaj dalej

Zmarzlik wyszarpie w końcu triumf na Narodowym?

ORLEN FIM Speedway Grand Prix Polski na PGE Narodowym to z cała pewnością największe wydarzenie w świecie żużla. To bezsprzecznie najbardziej prestiżowa runda mistrzostw świata na żużlu. To jak Grand Prix Monaco w Formule 1. Jak gala wręczenia Oscarów w świecie filmu. Rywalizacja na wypełnionym po brzegi Narodowym. Przy aplauzie ponad 50 tysięcy kibiców. Muzyka, zabawa, ściganie – to po prostu ogromne show. Zdecydowanie największe w świecie żużla.

speedway grand prix żużel zmarzlik kubera pge narodowy warszawa
fot. FIMSpeedway.com

Samo Grand Prix Polski rozgrywane jest od 1995 roku. Wtedy ta impreza odbyła się we Wrocławiu. Wygrał Tomasz Gollob, przed Hansem Nielsenem i Chrisem Louisem. Na Stadionie Narodowym w Warszawie po raz pierwszy imprezę rozegrano w 2015 roku. Wygrał wtedy Matej Zagar. W kolejnych latach w stolicy triumfowali Tai Woffinden, Fredrik Lindgren, Leon Madsen a także Max Fricke – w roku ubiegłym. Tylko trzech Polaków przez te lata stawało w Warszawie na podium – Jarosław Hampel, Maciek Janowski i Patryk Dudek.

A co z Bartkiem Zmarzlikiem? W 2015 roku wystartował jako rezerwowy. Rok później w fazie zasadniczej zajął 3. miejsce, ale później odpadł w półfinale. 2017 rok to identyczny scenariusz – 3. miejsce w fazie zasadniczej i odpadnięcie w półfinale. W 2018 roku Zmarzlik rzutem na taśmę wbił się do półfinałów z 8. miejsca, jednak niestety – znów zakończył swój udział w imprezie w przedostatnim biegu imprezy. W edycjach 2019 i 2022 scenariusz się powtórzył – Zmarzlik nie przedarł się przez półfinały.

speedway grand prix żużel zmarzlik kubera pge narodowy warszawa
fot. FIMSpeedway.com

Specyfika toru?

Tor na PGE Narodowym jest specyficzny. To typowy tor jednodniowy, budowany wyłącznie na jedną imprezę. Jest stosunkowo krótki, dosyć techniczny i wymagający. Istnieje taka możliwość, że akurat tutaj jakiś wynik może być w mniejszym, bądź większym stopniu przypadkiem. Nie będę tutaj nikomu odbierał zasług, bo nie o to chodzi. Ale Max Fricke w ubiegłym roku wygrał w Warszawie, a w pozostałych ośmiu rundach Grand Prix ani razu nie dostał się nawet do półfinału. Jak to wytłumaczyć?

W piątek zawodnicy zmierzyli się w treningu kwalifikacyjnym. Jego wyniki mogą być istotne. Od wyników kwalifikacji zależy kolejność, w której zawodnicy wybierają sobie numery startowe. Konkretny numer startowy może mieć znaczenie. Dla przykładu numery 1, 5, 9, oraz 13 pozwalają dwukrotnie wystartować z pola czerwonego – czyli teoretycznie najlepszego na każdym torze. Zawodnicy raczej starają się unikać pól drugiego i trzeciego, czyli odpowiednio niebieskiego i białego. Dlaczego? A no dlatego, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że one będą najgorsze.

speedway grand prix żużel zmarzlik kubera pge narodowy warszawa
fot. FIMSpeedway.com

Oczywiście koniec końców jest to tylko gdybanie. Nikt tak do końca nie wie, jak będą zachowywały się pola, aż do momentu startu imprezy. Nagle może się okazać, że zawodnicy z pola niebieskiego dowożą do mety więcej punktów, niż ci z pola czerwonego. Jak napisałem – pola startowe mogą, ale nie muszą mieć znaczenia. Przez to kwalifikacje z jednej strony są istotne, a z drugiej… nie należy wyciągać z nich pochopnych wniosków.

Kwalifikacje

Najlepszym czasem w kwalifikacjach popisał się Fredrik Lindgren, który następnie wybrał 13 numer startowy – pozwalający dwukrotnie ruszyć z pola czerwonego. Drugi był Bartosz Zmarzlik, który tradycyjnie wybrał 5 numer startowy. Kolejne miejsca zajęli ubiegłoroczny zwycięzca Max Fricke oraz Dan Bewley. Jakby na potwierdzenie moich słów o tym, że pola startowe nie muszą mieć większego znaczenia, Australijczyk wybrał 14 numer startowy (dwa starty z pola niebieskiego) a Brytyjczyk 8 (również dwa starty z pola niebieskiego).

Niestety poważny upadek zaliczył Dominik Kubera, który w Warszawie miał wystartować z dziką kartą. Miał – bowiem już wiadomo, że w dzisiejszych zawodach Kubera nie wystartuje. Kontuzja okazała się zbyt poważna. Jego miejsce zastąpi ten, który miał być pierwszym rezerwowym w dzisiejszych zawodach, czyli Bartłomiej Kowalski. Start dzisiejszych zawodów zaplanowano na godzinę 19:00. Transmisję będzie można śledzić w Eurosporcie Extra w Playerze oraz w ogólnodostępnym kanale TTV.

Przeczytaj również