– W sumie, to taka śmieszna sprawa wyszła… – mógł powiedzieć kierowca, zanim poznał konsekwencje swoich czynów. On, sam 23-latek na pozór nie zrobił absolutnie niczego złego. Natomiast konsekwencje będą dla niego bardzo kosztowne. Nie chodzi nawet o mandat – sprawa trafiła do sądu, a ten zadecyduje, jaka młodego człowieka czeka kara… i jaka grzywna.
23-latek jechał na motorowerze ze znajomym. Mieszkaniec Oświęcimia złamał dwa przepisy… chociaż nie miał o tym zielonego pojęcia. Mężczyznę zatrzymała policja. Pierwsza kwestia – uprawnienia. Może nie wszyscy wiedzą, ale osoby urodzone po 19 stycznia 1995 roku muszą mieć uprawnienia do kierowania takimi urządzeniami – podaje „Autokult”. Kierowca był w szoku dowiadując się o takim przepisie.
A to jeszcze nic. Jego pasażer był pijany. O ile w samochodzie to nie byłby problem, tak już na motorowerze jest. Byłby też problemem na rowerze, czy motocyklu. W skrócie – podróżując jednośladem nie można przewozić nietrzeźwego pasażera. Stwarza to zagrożenie dla samego kierowcy oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Kup teraz – opony w mega promocji!
Mandat? Niestety nie. Sprawa trafiła do sądu – ten zadecyduje o tym, jakie będą konsekwencje dla kierującego. „Autokult” przypomina, że za samo kierowanie bez uprawnień grozi kara w wysokości minimum 1500 zł.
Źródło: Autokult