F1 jest bez sensu? Daleko jej do NASCAR? Te statystyki mówią chyba wszystko – sami zobaczcie

O godzinie 21:00 wystartuje Grand Prix USA na torze w Teksasie. Czy wyścig F1 cieszy się tam popularnością, czy może jest bez sensu i znów przegra z NASCAR? Dla nas to niezrozumiałe – dla nich normalne.

F1 jest bez sensu? Daleko jej do NASCAR? Te statystyki mówią chyba wszystko – sami zobaczcie
Podaj dalej

Od co najmniej kilku lat nie potrafię zrozumieć jednego – dlaczego F1 za wszelką cenę chce walczyć z NASCAR? Przecież to oczywiste, że nigdy tej walki nie wygrają. Za wszelką cenę robią sobie pod górkę, niczym zakochany w sobie narcyz. Pewny, że on zawsze jest najlepszy a inni to nawet wiecie… nie powinni się zbliżać, to nie jest ta sama liga.

LAT Images

Wyścig o Grand Prix USA na torze Circuit of the Americas w Teksasie rozpoczyna się o godzinie 21:00. Co w związku z tym? A no to, że również o godzinie 21:00 wystartuje wyścig Hollywood Casino 400 – batalia w serii NASCAR na torze Kansas Speedway.

Nie ma sensu odnosić tej dyskusji do kibiców europejskich. 95% z nich nie rozumie NASCAR i uważa go tylko za śmieszną serię „gdzie jeździ się w kółko, tylko w lewo i jest jedna wielka nuda”. Naprawdę, nie chce mi się nawet dyskutować z takimi ludźmi. Od 5 lat oglądam większość wyścigów NASCAR w sezonie i uważam, że są ciekawsze, niż te z F1. Przynajmniej jeśli wyciągnąć średnią z jednej i drugiej serii. Ale jak mówiłem, konserwatywny, europejski kibic wyścigów tego nie rozumie… i raczej nigdy nie zrozumie.

DEX Imaging

Amerykanie sądzą inaczej

Średnia oglądalność wyścigów NASCAR w 2019 roku wyniosła w USA niecałe 3 miliony osób. Jeszcze rok wcześniej było to ponad 3,3 miliona. Co jeśli chodzi o F1? Tutaj w obecnym roku ta średnia wynosi „ledwie” 946 tysięcy osób. Czyli, idąc na łatwiznę i tłumacząc wprost – trzy razy mniej, niż NASCAR. Przy czym musimy zaznaczyć, że i tak jest to ogromny – 41-procentowy wzrost w porównaniu do roku 2019.

Jakkolwiek byśmy nie popatrzyli na temat, NASCAR w USA cieszy się większą popularnością, niż F1. To, że aktualnie NASCAR ogląda tam 3 razy więcej osób, to i tak najmniejszy wymiar „kary” dla F1. Jeszcze 2, 3 lata temu, napisalibyśmy, że F1 ogląda 5 razy mniej osób. Popularność F1 w USA odrobinę rośnie… pewnie wpływ ma na to również serial ukochanego przez Amerykanów Netfliksa, czyli Drive to Survive.

LAT Images

Nie potrafię zrozumieć jakim cudem włodarze F1 uznali, że początek tego wyścigu o 21:00 to dobry pomysł. O porze, w której startuje Hollywood Casino 400 na Kansas Speedway. Dodam, że to nie jest jakiś kompletnie nic nie znaczący wyścig w środku sezonu – to trzeci wyścig od końca. Trwają playoffy – w grze zostało 8 zawodników, którzy aktualnie robią wszystko, aby znaleźć się w finale – w najlepszej 4 serii – 7 listopada na Phoenix Raceway. Tam chcą zawalczyć o mistrzostwo, więc można powiedzieć, że emocje sięgają zenitu. Tak więc jest to wyścig niezwykle istotny – w przeciwieństwie… do Grand Prix USA F1 – bo ten wyścig jest dla Amerykanów o nic. Kompletnie ich nie interesuje czy wygra ten Brytyjczyk, czy Holender. Ich interesuje, czy wygra chłopak z Kalifornii, Ohio, Florydy, czy Nevady… z tym się identyfikują.

f1 nascar
Discount Tire

Starają się…

F1 się stara, aby jakkolwiek przyciągnąć amerykańskich fanów do siebie. Zapraszają gwiazdy sportu, gwiazdy showbiznesu, organizują koncerty itd. I w sumie trochę im to wychodzi, bo na COTA mamy aktualnie pełne trybuny. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości, że i tak większość Amerykanów obejrzy dziś w TV NASCAR, a nie F1. Jeśli pytacie co ja zrobię… to obejrzę oba te wyścigi – F1 na telewizorze, NASCAR na telefonie…

f1 nascar
DEX Imaging

21:00 czasu polskiego to 14:00 w Teksasie. I to NASCAR wyznacza godzinę, w której chce zacząć. F1 nie chciała, a powinna się dostosować. Nie widzę powodu, dla którego wyścig w Teksasie nie mógł się zacząć o godzinie 12:00 czasu miejscowego – czyli o 19:00 u nas. Dobra godzina dla nich, dobra też dla Europy. Ale nie – ktoś za wszelką cenę chciał zawalczyć z NASCAR. Co jest pomysłem kompletnie bez sensu i skazaniem się na samobójstwo pod kątem oglądalności i zainteresowania.

Przeczytaj również