Sukces osiągnięto 23 września na szwedzkim lotnisku Råda, a za kierownicą zasiadał fabryczny kierowca marki, Sonny Persson. Osiągnięcie „czterech paczek” zajęło mu 22,87 sek., a hamowanie do zera kolejne 8,62 sek. Całościowy czas 31,49 sek. robi wrażenie i wydaje się, że w sprzyjających warunkach możliwe byłoby złamanie bariery pół minuty.
Dla porównania seryjny Polski Fiat 126 Bis tylko od zera setki rozpędzał się w 35 sekund. Jeżeli macie wspomnienia z jazdy tym wynalazkiem możecie sobie wyobrazić, że w jeszcze krótszym czasie Koenigseggiem osiągnęlibyście niewyobrażalne 400 km/godz., a potem jeszcze byście się zatrzymali. Abstrakcja i obłęd!
Bicie rekordów 0-400-0 zapoczątkowało ok. 2 lat temu Bugatti. Wówczas były kierowca F1, Juan Pablo Montoya wykonał operację modelem Chiron w 41,96 sek. Jednak kilka tygodni później Koenigseggiem Agerą RS zrobiono to w 36,44 sek. Po paru miesiącach zdecydowano się na kolejną próbą, którą zakończono z wynikiem 33,29 sek., co zostało poprawiono dopiero kilka dni temu.