Fabryki samochodów wstrzymują produkcję - co się dzieje?

W mediach pojawiła się informacja o tym, że fabryki samochodów wstrzymują produkcję. Kłopoty dotykają coraz większą grupę producentów. Problem wydaje się na tę chwilę nierozwiązany.

Fabryki samochodów wstrzymują produkcję – co się dzieje?
Podaj dalej

Problemy z dotyczą przede wszystkim transportu podzespołów przez Morze Czerwone. Wszystkiemu winien jest konflikt w tym rejonie świata i powstałe na skutek niego opóźnienia w łańcuchu dostaw. Kłopoty z produkcją ma Volkswagen, Volvo oraz Tesla.

Fabryki Volkswagena staną

Volkswagen, gigant motoryzacyjny, poinformował o ścisłej koordynacji z firmami żeglugowymi oraz o monitorowaniu sytuacji w celu oceny wpływu na produkcję i uniknięcia jej zakłóceń, o ile to możliwe. Rzecznik VW stwierdził, że nie spodziewają się „znaczących” ograniczeń w produkcji.

volkswagen-obniza-ceny-samochodow-elektrycznych
fot. Volkswagen

Volvo przewiduje postój

Volvo, które produkuje modele XC40 i C40 w swojej fabryce w Gandawie, ogłosiło tymczasowe wstrzymanie produkcji z powodu opóźnienia w dostawie skrzyń biegów. Przedstawiciel Volvo zapewnił, że przerwa nie wpłynie na dostawy samochodów, cele produkcyjne oraz działalność ich drugiej europejskiej fabryki w Göteborgu, Szwecja.

SUV / Volvo XC60
fot. Volvo

Fabryki i walki z Huti

Ataki przeprowadzone przez wspieranych przez Iran milicjantów Huti, w solidarności z palestyńską grupą islamistyczną Hamas w walce przeciwko Izraelowi w Gazie. Zmusiły one statki kontenerowe do unikania Kanału Sueskiego. Główni właściciele statków kontenerowych, tacy jak Maersk i Hapag-Lloyd, przekierowali statki zmierzające do Kanału Sueskiego na dłuższą trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce. Spowodowało to zakłócenia w skomplikowanych harmonogramach statków. Opóźnienia w dostawach ładunków i gwałtowny wzrost kosztów przewozu.

Przekierowanie statku wokół Afryki zwiększa koszty paliwa o około 2 miliony dolarów za każdą podróż z Azji do Północnej Europy w obie strony. Przewoźnicy rekompensują te koszty, wprowadzając dodatkowe opłaty.

Maersk przewiduje, że przekierowanie, które wydłuża podróż z Azji do Północnej Europy o około 10 dni, potrwa w najbliższym czasie.

Im dłużej potrwa ten kryzys, tym większe zakłócenia spowoduje w globalnym transporcie morskim i koszty będą nadal rosnąć” – powiedział Peter Sand, główny analityk na platformie frachtowej Xeneta. „Mówimy o miesiącach, a nie tygodniach czy dniach, zanim ten kryzys znajdzie jakieś rozwiązanie” – dodał, odnosząc się do rosnącego konfliktu.

Słaby punkt w łańcuchu dostaw komponentów

Sam Fiorani, wiceprezes w AutoForecast Solutions, firma śledząca łańcuchy dostaw i produkcję w branży motoryzacyjnej, powiedział, że więcej producentów samochodów prawdopodobnie odczuje skutki zakłóceń w dostawach.

problem problemy brak paliwa paliwo chiny
fot. pixabay

Poleganie na tak wielu kluczowych komponentach z Azji, a konkretnie z Chin, było potencjalnym słabym punktem w łańcuchu dostaw każdego producenta samochodów. „Tesla jest mocno zależna od Chin pod względem komponentów do baterii, które muszą być transportowane do Europy przez Morze Czerwone, co stale naraża produkcję na ryzyko”, powiedział. „Nie można uwierzyć, że są w tym sami; tylko pierwsi odzwierciedlają problem”.

Przeczytaj również