Odkąd normy emisji spalin stanęły na pierwszym miejscu, dla projektantów silników spalinowych w samochodach pojawiło się wiele urządzeń, które przepływ odpadów w postaci spalin miały usprawniać. Chodzi przede wszystkim o zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu, które w nadmiarze są szkodliwe dla zdrowia. W ramach kolejnych norm euro, ważne było również obniżenie spalania.
Katalizatory, filtry i zawory – to wszystko się psuje!
Oczywiście im większy poziom skomplikowania jednostki napędowej, tym bardziej wzrasta szansa na awarię. Wynika to z prostej kalkulacji, w której statystycznie zwiększona liczba ważnych dla całego układu części, może się po prostu po ludzku popsuć. W tej sytuacji wszelkiego rodzaju filtry, w tym DPF i GPF, katalizatory oraz zawory EGR mogą się zużyć i wymagać zmiany na nowe. Wtedy na desce rozdzielczej pojawia się między innymi kontrolka o nazwie check engine. Jak poprawnie w tej sytuacji zdiagnozować uszkodzony zawór EGR?
Auto należy podłączyć do komputera diagnostycznego
Zawór EGR ma dość proste zadanie, ponieważ odpowiada on za dozowanie recyrkulowanych spalin. Im mniej tlenu w cylindrze, tym niższa jest temperatura spalania, przez co powstaje mniej szkodliwych substancji. Silnik pracuje wydajniej i szybciej osiąga on swoje parametry robocze.
Jednak do prawidłowego zdiagnozowania uszkodzonego zaworu EGR potrzebujemy komputera diagnostycznego, gdzie samochód sam wskaże nam błąd. Dodatkowo warto również wymontować wspomniany zawór, ponieważ w większości aut sprowadzonych zza granicy nikt nie interesuje się jego stanem technicznym. Można go wyczyścić lub zmienić na nowy.
Wzrost mocy samochodu objawem uszkodzenia EGR?
Zawory funkcjonują w pozycji otwartej i zamkniętej. W zależności od tego, kiedy zawór EGR się zepsuje, możemy zaobserwować spadek mocy silnika na wyższych obrotach, czy nierówną pracę na biegu jałowym. Co interesujące, zdarza się również tak, że zawór zacina się w pozycji zamkniętej. Wtedy kierowcy odczuwają znaczący przyrost mocy w samochodzie.