Tor Most przywitał całą stawkę Kia Platinum Cup mocnymi opadami deszczu, co zaowocowało rozpoczęciem pierwszego wyścigu za samochodem bezpieczeństwa. Ten zjechał do alei serwisowej po trzech okrążeniach, a na torze rozpoczęło się prawdziwe ściganie.
Jako pierwszy linię mety z przewagą 1,276 sekundy minął Jan-Lukas Keil, wyprzedzając Filipa Tokara i Konrada Wróbla, lidera klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski Kia Picanto.
Tuż za podium finiszował dobrze dysponowany Marek Begier, a czołową piątkę uzupełnił młodziutki Jakub Szablewski.
Ze stratą prawie 17 sekund na 6. miejscu uplasował się Dawid Borek i zgodnie z zasadą odwrócenia stawki do drugiego wyścigu, to on dziś popołudniu wystartuje z pole position.
Czołową dziesiątkę pierwszego wyścigu zamknęli Kamil Serafin, Aleksander Olejniczak, Nikodem Wierzbicki i Filip Zagórski.
Najwyżej sklasyfikowanym kierowcą w klasie gości był Mateusz Żuchowski, który w tych trudnych warunkach minął linię mety na 13. miejscu. Węgierskie zawodniczki będą chciały jak najszybciej zapomnieć o rundzie w Czechach – Adrienn Vogel dojechała do mety na 12. miejscu, z kolei Petra Krajnyak była dopiero 15.