Biedna Skoda Octavia…
Skoda została zauważona w Rumunii i jest przyozdobiona takimi dodatkami, że aż nie chce się wierzyć, że ktoś zrobił to na serio. Samochód stoi na parkingu i widzimy dziesiątki chromowanych i plastikowych czarnych elementów.
Nie mamy pewności, czym są plastikowe części. Niektóre z nich przypominają owiewki lub osłony przeciwdeszczowe. Wiecie, te które montujemy na bocznych szybach pojazdu, żeby można było otworzyć je w trakcie deszczu.
Najwyraźniej w Rumunii musiała być jakaś promocja, bo gość zakupił dziesiątki tych owiewek. Może dostał darmowego hot doga? Albo chciał wykorzystać swego rodzaju bonifikartę? A może po prostu tak kocha gadżety ze stacji benzynowej, że nie mógł się powstrzymać.
Oto najszybsza Skoda w Polsce! Ten Superb ma 520 KM i do 100 km/h rozpędza się szybciej niż Lambo
Najgorsze jest jednak to, że przykleił te osłony do maski, tylnej klasy, paneli bocznych, słupków C, tylnego zderzaka i dachu. Długa lista, prawda? A to dopiero początek.
Wydłubcie mi oczy!
Teraz przyszedł czas na chrom. Świeci się, więc będzie idealny. Z przodu mamy więc szereg chromowanych akcentów wokół reflektorów, na masce, przy zderzaku… Jak on to w ogóle przykleił? Domyślamy się, że za pomocą dwustronnej taśmy. Biedny lakier.
Chromowane części są również z tyłu, ale to nie wszystko. Tam trafiły jeszcze plakietki „Sport” i „3.2”. Coś pięknego.
Jakby tego było mało, modyfikacje objęły także kabinę samochodu. Wygląda na to, że na desce rozdzielczej znajduje się dodatkowa kamera cofania lub swego rodzaju dziwny wyświetlacz. Jest też kilka uchwytów na telefon, kilka kabli do ładowania i wykonana na zamówienie (?!) Dźwignia zmiany biegów. A na kierownicy nie mogło rzecz jasna zabraknąć chromowanych akcentów.
To idealny przykład na to, jak nie należy modyfikować swoich samochodów. Niech to będzie lekcją dla nas wszystkich!
Nowości
E-Mobilność
