Dacia tańsza od paczki fajek
Zaledwie kilka dni po prezentacji francuska sieć sklepów E.Leclerc złożyła zamówienie na zakup 4000 elektrycznych samochodów. Wśród nich znalazło się 3000 egzemplarzy Dacia Spring i 1000 Renault Zoe. Samochody te zostaną dostarczone w okolicach marca-kwietnia i będą dostępne do wypożyczenia w 504. oddziałach francuskich sklepów E. Leclerc.
Michel-Edouard Leclerc zadeklarował dziś rano, że Dacia Spring będzie dostępna do wypożyczenia za jedyne 5 euro (22 zł) dziennie. Biorąc pod uwagę cenę paczki papierosów we Francji (7 euro = 32 zł), to cena ta wydaje się być kosmicznie niska.
Do ceny trzeba będzie doliczyć jeszcze koszt jazdy, ale z racji na to, że Dacia jest samochodem elektrycznym, to nie będzie żaden problem. Samochód w tym aspekcie będzie radził sobie lepiej niż jakikolwiek spalinowy odpowiednik.
Renault Twingo jeszcze tańsze
Co ciekawe, Leclerc już dziś oferuje Renault Twingo za… 4 euro dziennie (18 zł). W tym przypadku trzeba jednak doliczyć koszty przebiegu, które wyniosą około 0,17 euro za kilometr. Dacia Spring będzie bardziej konkurencyjna, a Michel-Edouard szacuje, że za całodzienną jazdę trzeba będzie zapłacić, łącznie z wynajmem, 7 euro – czyli dokładnie tyle samo, co paczka papierosów.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Michel Edouard Leclerc: – W marcu-kwietniu, w zależności od zdolności Renault do zaopatrzenia nas, wprowadzimy na rynek najtańszy samochód elektryczny. Za dzienny wynajem trzeba będzie zapłacić 5 euro, wliczając w to przebieg, co da łączny koszt około 7 euro.
Dacia Spring ma wszystkie papiery na to, aby samochody elektryczne na dobre pojawiły się w naszej rodzinnej rzeczywistości. Samochód został zaprojektowany do użytku miejskiego, a na jednym ładowaniu przejedziemy 295 kilometrów. Samochód ma kosztować około 15 000 euro (67 tys. zł).