Rutynowa wizyta w ASO skończyła się katastrofą. Corvette C8 spadła z kilku metrów

Ludzie dzielą się na dwie różne kategorie. Na tych, którzy wolą zostawić swój samochód w autoryzowanym serwisie dla większego spokoju ducha. A także na tych, którzy wolą przyoszczędzić trochę grosza i zostawić samochód „u Mirka” w garażu. Właściciel tej Corvette C8 boleśnie przekonał się o tym, że nawet w ASO może przytrafić się tragedia. 

Rutynowa wizyta w ASO skończyła się katastrofą. Corvette C8 spadła z kilku metrów
Podaj dalej

Dramatyczna wizyta w ASO

Corvette C8 ASO

Teoretycznie autoryzowane salony mają wykwalifikowaną siłę roboczą znającą pojazdy marki, przy której pracują. Dlatego też świadczona usługa musi być nienaganna. 

Niestety, zawsze możliwe jest, że zwykła wizyta w garażu przerodzi się w prawdziwy dramat. Tak stało się w jednym z salonów Chevroleta w Jacksonville na Florydzie. Corvette C8 wpadła w ręce niezdarnego mechanika, który myślał chyba o niebieskich migdałach. 

Corvette C8 ASO

Corvette mocno ucierpiała

Amerykański sportowy samochód trafił do warsztatu z nieznanych nam przyczyn. Konieczna jednak była kontrola podwozia samochodu. Kiedy samochód znalazł się na podnośniku, przewrócił się i spadł kilka metrów w dół. Uszkodzenia są oczywiste, szczególnie jeśli chodzi o nadwozie, które bardzo mocno ucierpiało. 

Wygląda na to, że mechanicy nie umieścili odpowiednio Corvetty przed jej podniesieniem. Domyślamy się, że właściciel tego samochodu szybko nie wróci do tego serwisu…

Corvette C8 ASO

Przeczytaj również