Najbardziej oszczędny Volkswagen w historii na sprzedaż. Pali 2,5 l/100 km i jest śmiesznie tani

To dość zaskakujące, że mimo postępu technologicznego i wysiłku producentów, aby zwiększać sprawność nowych samochodów, najbardziej oszczędny Volkswagen ma już ponad dwie dekady. Mimo to, wciąż można kupić ten niezwykły samochód w stanie praktycznie nienaruszonym, a jego cena jest śmiesznie niska jak na to, co oferuje. Takich samochodów dziś już praktycznie nie ma. 

najbardziej-oszczedny-volkswagen-w-historii
Podaj dalej

Najbardziej oszczędny Volkswagen – kosztuje grosze

najbardziej-oszczedny-volkswagen-w-historii
fot. mobile.de

Rozwój spraw w ostatnich latach sprawił, że koszty życia znacząco poszły do góry. Choć paliwo w obecnej chwili nie jest już tak drogie, jak kilka miesięcy temu, jedzenie, czynsz, ogrzewanie… To wszystko pochłania nasze pieniądze każdego miesiąca. Dlatego trzeba szukać sposobów na oszczędzanie. I zawsze można dużo oszczędzić na paliwie. Jeśli wydaje ci się, że jeździsz już wystarczająco ekonomicznie, zapewne nie słyszałeś lub już dawno zapomniałeś o jednym z genialnych pomysłów Ferdynanda Piecha. 

Niemiecki projektant zasłynął bardziej z takich samochodów jak Bugatti Veyron czy VW Touareg V10 TDI, ale miał też obsesję na punkcie wydajności. I gdy Volkswagen był w jego rękach, postanowił zbudować najbardziej oszczędny samochód na świecie. 

najbardziej-oszczedny-volkswagen-w-historii
fot. mobile.de

Wtedy jednak ekonomia samochodu wyglądała nieco inaczej, gdy nie było jeszcze hybryd i zapominało się, że prąd nie pochodzi znikąd. Volkswagen chciał zbudować samochód, którym faktycznie można jeździć przy deklarowanym minimalnym zużyciu paliwa. Na przełomie tysiącleci powstał więc Lupo 3L TDI. A trójka w nazwie wcale nie oznaczała objętości silnika. 

Zmodyfikowany Diesel zdziała cuda

Samochód wygląda jak nieco zmodyfikowane, tradycyjne Lupo, z wyższymi oponami, dłuższymi biegami i innym oprogramowaniem silnika. Piech był jednak megalomanem, nawet w przypadku takich samochodów. Dlatego Volkswagen Lupo 3L ma nawet inne nadwozie, niż pozostałe egzemplarze. Ma nawet cieńszą i mocniejszą stal. W drzwiach, masce, klapie bagażnika, ramach siedzeń, czy bloku silnika zastosowano lekkie stopy aluminiowo-magnezowe. Był to więc zupełnie inny samochód, który ostatecznie ważył zaledwie 830 kilogramów. 

najbardziej-oszczedny-volkswagen-w-historii
fot. mobile.de

Waga była tylko jednym z elementów zmian. Silnik otrzymał inny blok, specyficzną turbosprężarkę i wtryski. Skrzynię biegów wykonano z robotyki manualnej z minimalnymi stratami wewnętrznymi. Zmodyfikowana została też aerodynamika, aby uzyskać współczynnik Cd zaledwie 0,29. 

W wyniku tych wszystkich operacji powstał najbardziej oszczędny produkcyjny Volkswagen w historii. Od tamtego czasu żaden samochód nie przewyższył Lupo pod tym względem. Deklarowane spalanie 3 litrów na 100 kilometrów było do osiągnięcia przez każdego, bez żadnych wyrzeczeń. A gdy za kierownicą zasiadał specjalista od ekonomicznej jazdy, wykręcał wynik na poziomie 2,36 l/100 kilometrów. W prawdziwym ruchu ulicznym. A nie w laboratorium. 

Cena jest śmiesznie niska

najbardziej-oszczedny-volkswagen-w-historii
fot. mobile.de

Niegdyś był to bardzo drogi samochód, ale po kilku dekadach już tak nie jest. Samochód sprzedawał się w całkiem sporej liczbie egzemplarzy, więc w Niemczech można wybierać. Samochody te zwykle mają przebiegi w okolicach 150 000 kilometrów. W takim przypadku ceny samochodu zaczynają się od około 10 000 złotych. Za dwukrotność tej ceny można mieć naprawdę ładne egzemplarze. 

Jeden z egzemplarzy wystawionych na sprzedaż kosztuje 35 000 złotych, ale jest naprawdę wyjątkowy. Przez 23 lata przejechał tylko 44 900 kilometrów. Jest więc zupełnie jak nowy. 

Przeczytaj również