Benzyna i Diesel – naprawy będą droższe
Właściciele samochodów benzynowych i typu Diesel mogą od przyszłego roku przeżyć nie lada szok. Wszystko za sprawą dużo większych rachunków za naprawę.
Unia Europejska chce wprowadzić nowe przepisy, w myśl których niezależne warsztaty nie będą mogły używać tańszych, niemarkowych zamienników. Oznacza to, że jeśli zabierzesz swój samochód do naprawy, warsztat będzie mógł używać tylko oryginalnych części. Te niekoniecznie muszą być lepszej jakości, ale ich cena zawsze jest wyższa.
Niezależne warsztaty to obecnie jedna z najczęściej wykorzystywanych form naprawy samochodów benzynowych i typu Diesel. Wielu z nas ma swojego sprawdzonego mechanika, do którego bez obaw oddaje samochód.
Unia wprowadzi nowe przepisy
Jeśli jednak Unia wprowadzi swoje przepisy, nawet naprawy w nieautoryzowanych warsztatach będą droższe.
Co ciekawe, przepisy te mają obowiązywać także w Wielkiej Brytanii, choć ta nie jest w Unii Europejskiej. Dyrektor generalny firmy Euro Car Paris powiedział: – Brytyjscy kierowcy wpadną w monopol, który będzie kosztować ich prawie 100 funtów rocznie i znacznie więcej w przyszłości.
Nowe przepisy są o tyle bez sensu, że zamienniki często mają lepszą jakość od oryginalnych części. Nie wspominając już nawet o ich cenie.
To może części używane?
Wielu kierowców decyduje się na zakup części używanych, które są jeszcze tańsze od zamienników. Niestety i na tym polu musimy spodziewać się podwyżek. Producenci jeden po drugim wycofują się z rozwijania silników typu Diesel.
Od 2030 roku Unia z kolei wprowadzi całkowity zakaz sprzedaży aut z silnikami spalinowymi. Co za tym idzie, zarówno używane samochody, jak i używane części, będą dużo trudniej dostępne, a co za tym idzie – droższe.