Szary Dodge Charger Hellcat od początku wiedział, że będzie miał ręce pełne roboty w starciu z GT500. Na początku filmu obserwujemy dwa samochody, z których jeden bardzo mocno rozgrzewa opony. Coś nam mówi, że ten samochód jest daleki od fabrycznego. Albo… że kierowca z ciężką prawą stopą nie powinien był wyłączać kontroli trakcji.
Wystarczyło zostawić kontrolę trakcji
Tył Chargera lata od prawej do lewej, a kierowca cały czas depcze pedał gazu. Wydaje się jednak, że nadmierna korekta kierownicy skierowała pęd w złym kierunku. A dokładnie w kierunku rowu. Widać, że światła hamowania migają, gdy samochód wjeżdża na pobocze, ale jest już za późno.
Kamerzysta odwraca się i widzi, jak Charger zbliża się do rowu, niszcząc przy tym kilka znaków drogowych i wykopując mnóstwo ziemi. Na szczęście dla kierowcy, Dodge nie przewrócił się na bok, więc prawdopodobieństwo odniesienia obrażeń było dużo mniejsze. Oczywiście z wyjątkiem urażonej dumy i honoru, których już nigdy nie odzyska.
Takie sytuacje to jednak chleb codzienny dla posiadaczy Chargera Hellcat. Najczęściej ich wygłupy kończą się jednak na posterunku policji.
https://www.facebook.com/Racingfx/videos/233361077880551/