Dobre tempo debiutanta w Austrii

Piotr Parys Junior wrócił do cyklu Porsche Mobil 1 Supercup i zaprezentował w najszybszym monomarkowym pucharze niemieckiego producenta bardzo dobre tempo. Niestety, jeden błąd popełniony w trakcie wyścigu przekreślił szanse na dobry wynik. Mimo to, 18-letni lublinianin opuścił tor Red Bull Ring w dobrym nastroju.

Dobre tempo debiutanta w Austrii
Podaj dalej

Mistrz Polski Porsche GT3 CCCE z sezonu 2016 bardzo dobrze rozpoczął zmagania na austriackim Red Bull Ringu. W piątkowych treningach, podczas których najszybszy był Dylan Pereira – rywal Piotrka Parysa Juniora z cyklu Volkswagen Golf Cup 2015, zawodnik z Lublina zajął czwarte miejsce.

– Na torze Red Bull Ring w niesamowicie mocno obsadzonej stawce udało się zaprezentować dobre, równe tempo, które jest optymistycznym prognostykiem przed kolejnymi wyścigami. Następnym przystankiem będzie tor Silverstone – przyznał Parys.

18-latek był tym samym najwyżej sklasyfikowanym Polakiem, pokonując swoich dwóch zespołowych kolegów z Kadry Narodowej Polskiego Związku Motorowego – Roberta Lukasa i Igora Waliłkę. Stawka w piątkowych treningach była niezwykle zacięta, gdyż aż ośmiu najszybszych kierowców zmieściło się w różnicy zaledwie 0,2 sekundy.

Piotr Parys Junior podczas piątkowych przygotowań okazał się lepszy m. in. od aktualnego lidera cyklu Porsche Mobil 1 Supercup, Michaela Ammermuellera.

Sobotnie kwalifikacje rozpoczęły się punktualnie o godzinie 12:25 a na torze pojawili się pełna stawka 30 kierowców z 17 krajów świata. W bardzo mocnej i wyrównanej walce, gdzie 19 kierowców zmieściło się w różnicy jednej sekundy do najszybszego Matta Campbella, Piotr Parys Junior finiszował na 12. miejscu.

Niedzielny wyścig rozpoczął się bezpośrednio przed rywalizacją kierowców Formuły 1 o Grand Prix Austrii. Piotr Parys Junior zaliczył bardzo dobry start z szóstej linii i utrzymał swoją pozycję. Podczas próby dogonienia jadących przed 18-latkiem rywali, lublinianin popełnił błąd na pierwszym zakręcie. W efekcie doszło do uślizgu tylnej osi i utraty przyczepności, przez co Piotr Parys Junior spadł na ostatnią lokatę. – Niestety dzisiejszy wyścig nie poszedł po naszej myśli, jednak mimo to możemy wracać do domu z głową uniesioną ku górze. Pokazaliśmy dobre tempo i po tym, jak spadłem na ostatnią pozycję udało mi się odrobić aż 10 miejsc. Nikt nie mówił, że proces nauki w Porsche Supercup będzie łatwy i przyjemny, jednak taki jest motorsport. Teraz musimy skupić się i przeanalizować to, co poszło nie tak, byśmy mogli wprowadzić niezbędne korekty przed kolejnymi wyścigami – tłumaczył 18-latek.

Reprezentant Kadry Narodowej PZM nie poddał się i zaczął odrabiać kolejne pozycje, ostatecznie finiszując na 22. miejscu. Taki wynik nie pozwolił na zdobycie pierwszych punktów w sezonie 2017, jednak cały weekend i wysokie tempo Piotrka jest świetną przesłanką przed kolejnymi wyścigami.

Piotr Parys Junior jest najmłodszym w historii debiutantem w Porsche Mobil 1 Supercup, a do pierwszych wyścigów sezonu 2017 przystąpił jeszcze w wieku 17 lat. Kolejny wyścig prestiżowego i najszybszego pucharu marki z siedzibą w Stuttgarcie zaplanowano na weekend 14 – 16 lipca na brytyjskim torze Silverstone. – Piąta runda Porsche Supercup 2017 została zaplanowana już na kolejny weekend, więc przed nami intensywny tydzień, który w pełni poświęcę na przygotowania do tej rywalizacji. Widzimy się już niebawem! Dzięki za wszystkie słowa wsparcia i wasze kibicowanie – zapowiedział.

Tagi: Porsche Supercup, OLIMP Racing, Piotr Parys Junior

 

Przeczytaj również