Debiutanckie zwycięstwo Mathieu Serradoriego w etapie żałobnym. Kuba Przygoński na szóstym miejscu

Francuz Mathieu Serradori zwyciężył na 8. etapie Rajdu Dakar prowadzącym wokół miejscowości Wadi Al Dawasir. Wysokie 6. miejsce zajęli dzisiaj reprezentanci ORLEN Team Kuba Przygoński i Timo Gottschalk.

Debiutanckie zwycięstwo Mathieu Serradoriego w etapie żałobnym. Kuba Przygoński na szóstym miejscu
Podaj dalej

8. etap tegorocznego Dakaru liczył łącznie 716 kilometrów, z czego 477 to odcinek specjalny. Zawodnicy wykonywali dzisiaj ogromną pętlę na zachód od Wadi Al Dawasir. Próba w całości prowadziła po pustyni.

Jako pierwszy na trasę etapu wyruszył Carlos Sainz. Na niego czekało dziś wyjątkowo trudne zadanie. Po wczorajszym tragicznym wypadku Paulo Goncalvesa próba została odwołana dla motocyklistów i quadowców, a to oznacza, że Sainz nie miał przed sobą absolutnie żadnych śladów.

Hiszpan od razu tracił sporo czasu i bardzo szybko dogonili go Nasser Al-Attiyah i Stephane Peterhansel. Wtedy wszyscy trzymali się razem i różnice między nimi do samego końca pozostawały stabilne. Walka o odcinkowe zwycięstwo toczyła się dziś zupełnie gdzie indziej.

Kapitalne tempo zaprezentował Mathieu Serradori. Dla Francuza z SRT Racing było to pierwsze odcinkowe zwycięstwo w Dakarze. Ale to nie koniec niespodzianek, bowiem 2. miejsce, 4 minuty i 4 sekundy za Serradorim zajął Fernando Alonso, były mistrz świata Formuły 1. Podium skompletował Orlando Terranova.

Na kolejnych pozycjach znajdowali się Giniel de Villiers, Yazeed Al-Rajhi, zaś pierwszą szóstkę uzupełnili Kuba Przygoński i Timo Gottschalk. Załoga ORLEN Team straciła do zwycięskiego Serradoriego 9 minut i 29 sekund.

Najwyżej z czołowej trójki dojechał Stephane Peterhansel, który był dzisiaj 9. Na miejscu 11. dojechał Nasser Al-Attiyah, 15. był Carlos Sainz. Za nimi, na 19. pozycji etap ukończyli Martin Prokop i Viktor Chytka, kolejni przedstawiciele ORLEN Team.

Co takie wyniki oznaczają dla klasyfikacji generalnej imprezy? Nadal prowadzi Carlos Sainz, chociaż jego przewaga nad drugim Nasserem Al-Attiyahem zmalała do 6 minut i 40 sekund. Podium kompletuje Stephane Peterhansel, który do Hiszpana traci 13 minut i 9 sekund. Jeśli rywale Sainza myślą nad atakiem, nadeszła odpowiednia pora.

Przeczytaj również