Dzwoni budzik, wstajesz z łóżka, robisz mocną kawę, odprawiasz dzieciaki do szkoły, wsiadasz do samochodu i jedziesz do pracy. Schemat dobrze znany? No właśnie. Wszyscy przyzwyczajamy się do pewnych rutynowych zachowań i wygodnie nam się żyje w wypracowanej przez lata strefie komfortu. Pewnie również z tego powodu wielu z nas ma problemy z przestawieniem się m.in. na oglądanie seriali w serwisach internetowych a nie w dobrze nam znanej od dzieciństwa telewizji. Podobnie jest z samochodami. Jaki elektryk? Gdzie ja to będę ładował? Ile za to zapłacę? To klasyczne pytania, które najczęściej słyszą osoby poruszające temat samochodów napędzanych alternatywnymi źródłami energii. Na szczęście świadomość w społeczeństwie jest coraz większa.
Samochody elektryczne w dużych polskich miastach stają się może jeszcze nie powszechnością, ale ich obecność z całą pewnością przestaje dziwić. W materiale „Projekt przyjęty, same ulgi.” pisaliśmy o bonusach, które w najbliższym czasie będą posiadali użytkownicy samochodów napędzanych alternatywnymi źródłami energii. A warto zaznaczyć, że takiego pojazdu nie trzeba od razu kupować. Jak to? Istnieją firmy zajmujące się kompleksową obsługą motoryzacyjnych „e-klientów”, które oferują m.in. usługę wypożyczenia takiego pojazdu. Za doskonały przykład może posłużyć krakowska firma GO+EAuto, która w najbliższą niedzielę weźmie udział w charytatywnej MotoOrkiestrze.
https://www.facebook.com/GOPlusEAuto/posts/145056179491666
Ale jak sobie poradzić w sytuacji opisanej na początku materiału? Co zrobić, gdy nie posiada się garażu z dostępem do prądu? Można wówczas skorzystać z bezpłatnych punktów ładowania, zlokalizowanych w całym mieście. Mieszkając na przykład w Krakowie, można udać się w bezpośrednią okolicę popularnej Galerii Kazimierz lub na północ miasta. Cztery darmowe miejsca parkingowe służące jednocześnie do ładowania pojazdów elektrycznych, umiejscowione są w najbliższym sąsiedztwie popularnych punktów handlowych tj. IKEA, Galeria Bronowice oraz Castorama.
Fiat 500 potrzebuje do pełnego naładowania maksymalnie czterech godzin, ale czas ten zazwyczaj jest krótszy i można go spożytkować m.in. na zakupy. A co w sytuacji gdy posiadamy garaż i dostęp do prądu? W domowych warunkach samochód zostanie naładowany z wartości skrajnych do pełna w około 9 godzin. Pojazd pobierze dawkę prądu o równowartości około 12 złotych, co pozwoli na pokonanie 130 kilometrów w mieście.
Tagi: Elektromobilność