Za nami sześć etapów rywalizacji i tyle samo zostało do mety, co oznacza, że rozpoczynamy końcowe odliczanie. Na start drugiego tygodnia zmagań organizatorzy przygotowali próbę z Ha’il do Sakaki. Odcinek specjalny będzie mierzył 453 kilometry, a dojazdówki 284 km.
Ponad 700 kilometrów do pokonania wydaje się jedynie namiastką tego, co czego zawodników. Tydzień rozpocznie się od etapów maratońskich, co oznacza, że jutro po zakończeniu rywalizacji nie będzie można skorzystać z pomocy serwisów. Dodatkowo zawodnicy Dakar Classic spędzą noc na biwaku na pustyni. Organizatorzy chcą w ten sposób przypomnieć magię Dakaru sprzed lat.
– Etap maratoński rozpocznie się przerażającymi partiami w górach. Przez 100 kilometrów zawodników czeka jazda w górę i w dół. Od samego początku trzeba będzie dbać o swoje maszyny, by zapobiec przegrzewaniu się silników. Pierwsza część kończy się serią kamienistych płaskowyży oraz mieszankę krętych i szybkich odcinków – zapowiadał etap organizator.
Jutro zawodnicy głównie będą rywalizować na szutrze, który stanowi 48% etapu, 41% to piasek. Nie zabraknie również wydm, które uzupełniają odcinek.
Motocykliści i zawodnicy na quadach rozpoczną rywalizację o 5:30 czasu polskiego. Pozostali rozpoczną zmagania o 7:05.