Najnowsze dane Samaru pochodzą z pierwszej dekady maja (1-10.05.2025). Warto zauważyć, że z racji majówki, w tym czasie było tylko 6 dni roboczych. Jednak to tyle samo co rok temu w pierwszych dziesięciu dniach miesiąca. Jednak już to wystarczyło, aby klienci zdążyli zarejestrować 10 303 nowych samochodów osobowych. Względem analogicznego okresu ubiegłego roku to wzrost o 4,5 proc.

Chińskie salony rosną w siłę, japońskie słabną
Wartym zauważeniem trendem jest to, że chińskie samochody na tym etapie miesiąca mają 6,6-procentowy udział w rynku. Jeśli utrzyma się to do końca maja, będzie to nowy rekord. Z tego grona najwięcej aut nadal sprzedaje MG (13. miejsce po 10 dniach maja). Jak na Polskę, nieźle wygląda też odsetek rejestracji nowych aut w pełni elektrycznych (5,6 proc.).

„To co rzuca się w oczy najbardziej w analizowanym okresie, to duże spadki marek japońskich” – czytamy w analizie Samaru. Toyota odnotowała gorszy start maja o 21,4 proc., a Suzuki o 24,4 proc. Większe spadki miały jednak Subaru (-31,8 proc.), Lexus (-33,9 proc.). Największą różnicę odczuwają jednak dealerzy Mazdy, bo rejestracje aut tej marki w pierwszej dekadzie maja spadły o 60,8 proc.

Toyota na razie nie musi się martwić, Volvo znów na fali
Choć taki trend nie jest miły dla Toyoty, to jej wcześniejsza dominacja na rynku sprawia, że nadal zasiadają wygodnie w fotelu lidera rynku. W dniach 1-10 maja 2025 r. zarejestrowano 1 724 szt. aut tej marki. Druga tradycyjnie była Skoda z liczbą 1 174 rejestracji. Podium uzupełnił Volkswagen (777 szt.), a w Top 5 znalazły się BMW oraz Kia.

Sensacyjni nie ma też w czubie rankingu modelowego. Zestawienie otwierają bowiem flotowe hity, czyli Toyota Corolla (458 szt.) i Skoda Octavia (364 szt.). Czołową trójkę skompletowała Toyota Yaris Cross (302 szt.), która miała słabszy początek roku. Samar zauważa też, że nadal utrzymuje się spory popyt na nowe Volvo XC60. Co więcej, w pierwszej piętnastce rynku jest także Volvo XC40. Zapowiada się zatem kolejny mocny miesiąc segmentu premium w Polsce.
