Życie w Izraelu w ostatnim czasie nie należało do łatwych. Kraj mierzył się całkiem niedawno z irańskimi nalotami, a w użyciu musiała być słynna Żelazna Kopuła (tamtejszy system obrony przeciwrakietowej). O ile czerwiec był dość słabym miesiącem (spadek sprzedaży o 34,4 proc.), to całe pierwsze półrocze w Izraelu jest na plusie. Niewielkim (+2,9 proc.), ale zawsze.

Jaecoo 7 to nie jedyny chiński SUV w czołówce
Z raportu izraelskiego CarTube wynika, że od stycznia do czerwca 2025 r. zarejestrowano tam niemal 160 tys. samochodów osobowych (159 666 szt.). W Izraelu ekspansja chińskiej motoryzacji jest już mocno widoczna. Bestsellerem półrocza jest bowiem Jaecoo 7 (8 459 szt.). SUV wyprzedził Hyundaia Konę (7 624 szt.) i Toyotę Corollę Cross (4 572 szt.). Najmniejszą stratę do podium po 6 miesiącach mają Hyundai Elantra (4 408 szt.) i Toyota Yaris Cross (4 393 szt.).

Dopiero za siódmą Toyotą RAV4 (4 119 szt.) jest auto marki niezwiązanej z Azją, czyli Skoda Octavia (3 857 szt.). Jednak o utrzymanie pozycji może być ciężko, bo w siłę rośnie tam kolejny chiński SUV, Chery Tiggo 8 Pro (3 815 szt.). Top 10 uzupełnia Hyundai Venue (3 373 szt.), a drugą dziesiątkę zaczyna luksusowy „chińczyk” Xpeng G6 (3 164 szt.). Do pierwszej piętnastki dostały się jeszcze Kia Niro (3 070), BYD Atto 3 (3 009), Mitsubishi Outlander (2 779) i Mazda CX-5 (2 755).

Raj dla marek azjatyckich
Sumując sprzedaż wszystkich modeli to liderem rynku w Izraelu jest Hyundai (20 063 szt.). Koreański brand przejął prowadzenie od Toyoty (19 980 szt.). Drugą koreańską marką na podium jest Kia (13 543 szt.), która wyprzedza europejskiego rodzynka w czołówce, czyli Skodę (11 955 szt.). Chiński producent Jaecoo przebojem wdarł się na rynek plasując się po 6 miesiącach na 6. pozycji (8 459 szt.). Marka koncernu Chery już wyprzedza tam Mazdę (6 344), BYD (5 577), MG (5 343) i Nissana (4 890).