Cała Polska od dłuższego czasu trzyma kciuki za powrót rodaka do najbardziej prestiżowego cyklu świata. Wydaje się jednak, że długa saga dobiega końca a dla samego Roberta Kubicy może być już po temacie. Przez ostatnie godziny światowe media prześcigały się z podawaniem doniesień dotyczących Williamsa oraz bezpośrednio polskiego kierowcy. Powszechnie wiadomo, że duże szanse na angaż ma Siergiej Sirotkin, który może zagwarantować wniesienie ponad 15 milionów dolarów. Więcej pisaliśmy o tym w tekście „DTM zamiast F1?„.
Według portalu autosport.com młody Rosjanin zrobił duże wrażenie podczas testów w Abu Zabi. I chociaż to Kubica wykręcił najlepszy czas pojedynczego okrążenia, to ogólnie jego przewaga nie była aż tak ogromna jak mogłoby nam się wydawać. To dało do myślenia włodarzom Williamsa. Jednak to nie koniec zmartwień.
Portal planetf1.com potwierdził bowiem, że Polak nie znajduje się już w centrum zainteresowania szefostwa Williamsa. Co więcej, oprócz Sirotkina wyżej w hierarchii od Kubicy znajdują się także Daniił Kwiat, któremu za współpracę podziękowało Toro Rosso a wymieniane jest również nazwisko Paula di Resty.
Czy to oznacza, że Polak jest dopiero czwartą opcją? Niczego nie można jeszcze przesądzać, ale nastroje panujące wśród zagranicznych dziennikarzy wydają się nie pozostawiać złudzeń kibicom Roberta Kubicy. Według krążącej w środowisku pogłoski, oficjalne ogłoszenie kierowcy zatrudnionego w Williamsie na sezon 2018 nastąpi już w najbliższy piątek.
Tagi: Robert Kubica, F1