Kierowca srebrnego Mitsubishi tuż po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy. Policjanci po szybkim pościgu złapali 41-letniego mężczyznę niecały kilometr od miejsca zdarzenia. Po zbadaniu okazało się, że sprawca wypadku miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie!
Sprawa wyjaśniana jest przez policję i prokuraturę. Istotnym elementem będzie przesłuchanie kierowcy, jednak to stanie się dopiero po jego wytrzeźwieniu. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.