Amerykańska agencja ds. bezpieczeństwa drogowego odnotowała siedem przypadków samozapłonu w modelu Aventador, wiec można zakładać, że nie były to przypadkowe zdarzenia. Problem dotyczy wszystkich sztuk tego modelu oraz dwunastu limitowanych Veneno.
Wygląda na to, że Lamborghini umieściło bak paliwa zbyt blisko wydechu, co w niesprzyjających sytuacjach może doprowadzić do kontaktu benzyny z rozgrzanymi elementami samochodu. Co ciekawe usterka wyszła dopiero 6 lat po rozpoczęciu produkcji Aventadora, więc można spekulować, iż z upływem lat dochodzi do rozszczelnienia baku.
Marka będzie więc ściągać do serwisu wszystkie samochody aby uporać się z usterką. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że z podobnymi problemami borykały się także inne marki produkujące supersamochody. Kilka lat temu Porsche i Ferrari miały problem z samozapłonem swoich aut – konkretnie 911 GT3 RS oraz 458.
Unia Europejska
Nowości
E-Mobilność
