Nowości
Nowa wersja topowego SUV-a Japończyków to duży plus dla elektrycznej oferty marki
Toyota pokazała pierwszy cennik zapowiadanego elektrycznego wcielenia topowego SUV-a C-HR. Model, który do nazwy dodaje plus, pewny swojej niezawodności celuje w oferty chińskiego MG, Skody, Kia i Renault. Nie jest jednak tajemnicą, że Japończycy mają sporo do nadrobienia względem rywali, jeśli chodzi o segment pojazdów elektrycznych.
Zapowiadana we wrześniu 2025 roku Toyota C-HR+ wchodzi teraz na teren BYD i MG, które wycelowały ostatnio swoją ofertę w hybrydowe SUV-y Toyoty. Zgodnie z zapowiedzią model korzysta z platformy e-TNGA, tej samej, co model bZ4X. W elektrycznym wydaniu model jest bardziej przestronny i komfortowy. Na przykład oferuje więcej miejsca na nogi względem spalinowego odpowiednika. To duży atut, choć nie brakuje użytkowników, którzy zawracają uwagę na umiejscowienie akumulatora w przestrzeni na nogi, co wymusza mniej komfortową pozycję względem hybrydowej Toyoty C-HR. Konkretnie pasażerowie mogący się pochwalić słusznym wzrostem (pow.180 cm) mogą mieć problem z przestrzenią nad głową.
To wrażenie Toyota skutecznie rekompensuje powierzchnią bagażnika (416 litrów), która jest wystarczająca do codziennego użytku. Szkoda, że model Toyoty nie oferuje dodatkowej powierzchni na bagaż pod maską. Dla rodzin pakowność to kluczowe kryterium przy wyborze SUV-a. Warto jednak spojrzeć na ofertę Toyoty pod względem zasięgu, zużycia energii, specyfikacji ceny. Dostała taką w Wielkiej Brytanii, gdzie ma dwóch mocnych chińskich rywali w segmencie elektrycznych SUV-ów.
Ile kosztuje Toyota C-HR +?
Nowa Toyota C-HR+ otworzy księgi zamówień w Wielkiej Brytanii 6 stycznia 2026 r. Dziś już jednak znane są ceny rywala BYD Atto 3 i MG S5 EV.
Bazowy C-HR+ startuje z ofertą zaczynającą się od 34 495 funtów (ok. 166 tys.zł). Tyle trzeba zapłacić za wersję Icon z akumulatorem 57,7 kWh i zasięgiem do 456 km. Kolejny w ofercie poziom Design to wydatek 36 995 funtów (nieco ponad 177 tys.zł). Tu Toyota dała większy akumulator (77 kWh) i w efekcie większy zasięg ( do 600 km). Wersja Excel ma ten sam akumulator i zasięg co Design, ale za bogatsze wyposażenie w standardzie trzeba zapłacić 40 95 funtów (ok.197 tys.zł).
Jeśli chodzi o wyposażenie, to bazowy elektryczny C-HR stoi na 18-calowych felgach aluminiowych. Ma ładowarkę pokładową o mocy 11 kW oraz 7-calowy cyfrowy wyświetlacz kierowcy i 14-calowy ekran dotykowy. To te same elementy wnętrza, które ma zmodernizowana Toyota bZ4X. Do wykończenia kabinie zastosowano także tapicerkę z tkaniny i skóry syntetycznej, podgrzewana kierownicę oraz dwie bezprzewodowe ładowarki do smartfonów. Wyższa wersja elektrycznego SUV-a Toyoty. Wersja C-HR+ Design, która korzysta z większego akumulatora, ma elektrycznie otwieraną klapę bagażnika, przyciemniane szyby i w opcji 20-calowe felgi aluminiowe. W poziomie wyposażenia Excel klienci otrzymują ładowarkę pokładową o mocy 22 kW, dodatkowe technologie bezpieczeństwa, kamerę parkowania. We wnętrzu zastosowano tapicerkę ze skóry i zamszu syntetycznego, a kierowca korzysta z elektrycznej regulacji fotela.
Toyota przygotowała także wiele opcji dodatkowego wyposażenia. Na przykład pakiet Premium do wersji Excel z systemem nagłośnienia JBL i panoramicznym dachem. Jednak jeśli mówimy o samochodzie elektrycznym i zasięgu, to warto wiedzieć także dłuższy od Skody Elroq C-HR+ z silikiem elektrycznym z przodu ma moc 165 KM i mały akumulator. Wariant z większym akumulatorem może mieć napęd na przednie koła i moc 221 KM lub na wszystkie koła (2 silniki) i moc 338 KM. W efekcie jest jak najmocniejsza Toyota bZ4X. Prędkość ładowania tego modelu Toyoty jest rozsądna. Niestety nie najlepsza w swojej klasie. Moc 150 kW pozwala naładować akumulator od 10 do 80% w 28 minut. Elektryczny SUV funkcję wstępnego kondycjonowania akumulatora, aby przyspieszyć ładowanie. Włączana jest ręcznie przed postojem na ładowanie lub automatycznie.
Czy warto kupić Toyotę C-HR+ i jak wypada na tle rywali?
Toyota C-HR w wersji elektrycznej celuje w klienta, który chce auta wyróżniającego się na ulicy i oferującego spokój ducha. Niewątpliwą zaletą jest bateria 77 kWh, dzięki której model oferuje największy zasięg w tej klasie (do 600 km). Jest też dostępna w wersji z potężnym napędem AWD, co czyni ją niemal „hot-hatchem” wśród SUV-ów. Ponadto Toyota słynie z najlepszej degradacji baterii na rynku. To oznacza, że w praktyce po wielu latach zasięg powinien spadać znacznie wolniej niż u chińskich konkurentów.
Jeśli chodzi o przestrzeń, to Skoda Elroq wciąż dominuje. Czeski SUV EV to pełnoprawne auto rodzinne. W zestawieniu z BYD Atto 3, który ma baterię Blade, Toyota C-HR+ wypada gorzej pod. Chiński model ma bowiem niemal niezniszczalną fizycznie baterię ( lepsze bezpieczeństwo pożarowe). Ceny na polski rynek nowego modelu Toyoty nie są znane. Jeśli budżet pozwala na dopłacić za styl, prestiż marki i ogromny zasięg (600 km), to elektryczny SUV Toyoty jest wart zakupu. Jest w sam raz dla tych, którzy chcą elektryka, o którego nie trzeba się martwić (gwarancja na baterię) i który rzadko wymaga ładowania.
