Spis treści
- Skoda bardzo mocno skupia się na rynku australijskim
- Czeski producent wprowadza do oferty nowy silnik w układzie mile-hybrid
- W podstawowej konfiguracji zawita on pod maskę Octavii i Kodiaqa
Skoda stawia na oszczędność paliwa

Według czeskiego producenta nowe skaldy napędowe są w stanie zaoszczędzić nawet 5 litrów paliwa na 100 kilometrów w przypadku modelu Kodiaq. Łączne zużycie dla nowej jednostki wynosi 6 l/100 kilometrów. Lokalny oddział oferuje, że Octavia z napędem mile-hybrid oferuje taki sam poziom mocy jak SUV – czyli dokładnie 150 koni mechanicznych. W cyklu mieszanym kombi i sedan spala odpowiednio 5,1 i 5,2 l/100 km.
Co ważne, Skoda Octavia w wariancie Sportline mHEV z 2026 roku będzie dostępna z pakietem Signature. Jest on opcjonalny i obejmuje elektrycznie regulowane przednie fotele, a także wentylację, ogrzewanie i masaż. Do tego klienci otrzymają wyświetlacz przezierny, tapicerkę w kolorze koniakowym, czy przyciemniane tylne szyby i reflektory Matrix LED.
Pakiet Singature dostępny będzie także dla Kodiaqa. Niezależnie od tego, czy będzie to wersja 5- czy 7-osobowa. SUV otrzyma tę samą tapicerkę i fotele. Do tego możemy spodziewać się wysokiej klasy systemu audio i kilku innych elementów. Samochody mają być dostępne w Australii na początku 2026 roku.

Cenowo to strzał w dziesiątkę
Na stronie internetowej producenta możemy wyczytać, że obecna Skoda Octavia Select ma 1-calowe felgi, system multimediów, czy 10-calowy wirtualny kokpit. Cena tego modelu wynosi dziś zaledwie 98 500 złotych. Kombi jest odrobinę droższe i jest wycenione na 104 000 złotych.
Jeśli chodzi o Kodiaqa, model ten ma 19-calowe felgi, systemy bezpieczeństwa, czy ten sam cyfrowy zestaw wskaźników i system multimediów, co Octavia. SUV w Australii jest również sporo tańszy niż w Polsce, bo jego ceny zaczynają się od 135 000 złotych. Nie zdziwimy się, jeśli ceny nowych wariantów będą odrobinę wyższe. Jednak wciąż z pewnością będą dużo tańsze niż w Europie.