Mżawka trwająca 5 minut przyniosła sensację na Rajdzie Barbórka. W ułamku sekundy zmieniło się wszystko

Tegoroczny Rajd Barbórka dostarczył kibicom nie lada emocji. Zwieńczeniem wszystkiego była oczywiście legendarna Karowa, gdzie atmosfera wielkiego wyczekiwania i napięcia trwała do samego końca. Jakby dramaturgii było mało, podczas przejazdu faworytów nad najsłynniejszym odcinkiem specjalnym w Polsce pojawiła się mżawka. W ułamku sekundy zmieniło się wszystko. Karowa przyczaiła nas do zwrotów akcji, których nie powstydziliby się najlepsi scenarzyści świata.

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
Podaj dalej

Spis treści:

  • Walka z czasem – być na starcie
  • Różnica mniejsza, niż mrugnięcie okiem
  • Czwarte zwycięstwo w rzędu
  • Gotowy scenariusz na film

Rajd Barbórka – finisz z przytupem

Różne są w środowisku kibiców opinie na temat Rajdu Barbórka. Są tacy, którzy narzekają na jego format, kompletnie nie rozumiejąc istoty tej imprezy. Natomiast celem tego tekstu nie jest to, aby tę istotę komuś tłumaczyć. Malkontenci mogą narzekać i śledzić sobie rajd w domowym zaciszu. Pozostali rok rocznie pojawiają się w Warszawie i doświadczają magii Karowej. To, jakie scenariusze ten odcinek potrafił pisać w przeszłości, to temat na osobną publikację. Tegoroczna edycja nie była pod tym względem wyjątkiem. Aż trudno uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę.

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Oczywiście zanim Karowa… zawodnicy wzięli udział we właściwej części Rajdu Barbórka. Zresztą – jeśli mowa o filmowych scenariuszach, to wszystko zaczęło się jeszcze przed startem pierwszego odcinka. Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk spędzili piątkowy wieczór w Taszkiencie, stolicy Uzbekistanu. Polacy odbierali tam nagrody za wywalczenie tytułu Rajdowych Mistrzów Europy. Prosto z gali FIA załoga wyruszyła na lotnisko i w drogę powrotną do Polski. Na warszawskim Okęciu lądowali po godzinie 6 rano, stamtąd ruszyli prosto do Modlina, gdzie startowała Barbórka. Zaczęło się zatem od lekkiego dreszczyku emocji… a czym się skończyło?

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Pewnie i po swoje

Pierwszy odcinek rajdu „dołożył do pieca”. Adam Sroka i Patryk Kielar pokonali Marczyka i Gospodarczyka o… 0,06 s. Sześć setnych sekundy! Dramaturgii nie brakowało – były minimalne różnice, kary czasowe a także totalne sensacje, jak próba na terenie Polfy Tarchomin wygrana przez Adriana Rzeźnika i Kamila Kozdronia. Ostatecznie po wielu różnych historiach Marczyk i Gospodarczyk wygrali Rajd Barbórka po raz czwarty z rzędu. Drugie miejsce zajęli Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot, którzy rzutem na taśmę wyprzedzili Adama Srokę i Patryka Kielara. Różnica między 2. i 3. miejscem wyniosła… 0,25 s.

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

I choć sam rajd był już bardzo ciekawy, wszyscy czekali na wielki finał – Kryterium Asów na ulicy Karowej w centrum Warszawy. Najsłynniejszy rajdowy odcinek w naszym kraju. Prawdziwą legendę, odmienianą w środowisku przez wszystkie przypadki. Bez względu na to, jaki Barbórka ma charakter – Karowa to coś, o czym marzą wszyscy. To najjaśniejsza scena w Polsce – to miejsce, na którym koncentrują się wszyscy. I choć wydaje się to nienaturalne, zawodnicy będą testować przez wiele dni i sprawdzać dziesiątki najróżniejszych ustawień i typów opon, ponosząc przy tym niewyobrażalne koszty – tylko po to, aby pokazać się na Karowej. Co tym razem przyniosły nam najsłynniejsze rajdowe 2,10 km w tym kraju?

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Barbórka z filmowym finałem

W trakcie całego dnia na trasach Rajdu Barbórka pogoda była mniej więcej stabilna. Było oczywiście dosyć zimno, momentami wietrznie, natomiast warunki były równe. Na Karowej było zresztą tak samo. Rywalizacja trwała, emocje rosły, aż na trasie pojawili się faworyci. Prowadzenie objęli bracia Szeja, natomiast odczucia kierowcy nie były idealne. Po chwili na Karowej pojawiła się trzecia załoga rajdu – Adam Sroka i Patryk Kielar. Załoga w Toyocie GR Yaris Rally2 zaprezentowała się ze znakomitej strony generując w poszczególnych partiach prędkość, której na Karowej dawno nikt nie widział.

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot nie byli w stanie zagrozić pierwszej dwójce. Wówczas na starcie pojawiła się ostatnia załoga – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. W momencie, w którym Skoda mistrzów Europy wyłoniła się z tunelu pod trybuną VIP… nad Karową pojawiła się mżawka. Kibice patrzyli po sobie, przecierali okulary i ekrany telefonów. Zapanowała konsternacja i jedno pytanie – czy kostka na Karowej dostanie odpowiednią ilość wody, aby stać się lodowiskiem?

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Wszystko stało się jasne

Marczyk i Gospodarczyk opuszczali swoje stanowisko serwisowe kiedy było sucho. Startowali do kryterium widząc krople na swojej szybie. Początkowa sekcja asfaltowa z beczkami wyglądała naturalnie. Natomiast kiedy Skoda wpadła na pokryty kostką neorenesansowy wiadukt im. Stanisława Markiewicza jasnym stało się, że załoga ORLEN Team nie wygra w tym roku Karowej. Fabia leciała tamtędy w pełnym poślizgu, tracąc setne części sekundy z każdym kolejnym centymetrem kostki. Stoper na mecie wykazał stratę 2 sekund i 76 tysięcznych. Adam Sroka i Patryk Kielar nowymi królami Karowej.

Rajd Barbórka Warszawa Karowa rajdy samochodowe Marczyk Sroka Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Opad trwał kilka minut. Wiejący wiatr po chwili wysuszył całą okolicę i po jakimkolwiek deszczu nie było już śladu. Gdyby ktoś nakręcił film z takim scenariuszem, ludzie od razu by mu zarzucili, że to przecież nierealne. Że to tani chwyt na podbicie dramaturgii, że takie historie przecież się nie zdarzają. Nagły zwrot akcji i kilkominutowa mżawka akurat na sam finał – na przejazd głównych faworytów. Do tego zwycięstwo uwielbianych w środowisku underdogów. Brzmi nierealnie prawda? Ale czy na Karowej takie scenariusze jeszcze kogoś dziwią? To miejsce jest magiczne i widziało już niejedną taką historię…

Sklep z częściami samochodowymi online iParts.pl

Przeczytaj również