Spis treści
- Bardzo doinwestowane Audi z mnóstwem nowych części za jedyne 16 300 złotych
- Stan samochodu nie zdradza jego ogromnego doświadczenia
- Kombi ma wymienioną głowicę cylindrów, turbosprężarkę, czy pasek rozrządu (i wiele, wiele więcej)

Doinwestowane, używane Audi za grosze
Jeśli korzystacie z samochodu w bardzo intensywny sposób wiecie, że niskie spalanie nie wystarczy, aby zapewnić dobrą ekonomię. Jeżdżenie samochodem i połykanie setek tysięcy kilometrów jest po prostu bardzo drogie. To Audi jest tego najlepszym przykładem. Jego właściciel musiał jednak bardzo pokochać swoje kombi, bowiem do samego końca prowadził niezwykle staranny i porządny serwis.
Pierwszy właściciel kupił to Audi A4 Avant w 2005 roku i przez prawie 20 lat praktycznie nie gasił w nim silnika. Samochód dziś ma przebieg 645 327 kilometrów. Oznacza to, że mężczyzna pokonywał średnio 32 000 km rocznie. Audi A4 Avant generacji B7 to samochód słynący z trwałości i wytrzymałości, zwłaszcza w tej wersji 2.0 TDI. I choć samochód nie jest awaryjny, nie oznacza to, że pokonywał te wszystkie kilometry za darmo.
Audi wystawione jest na sprzedaż u dealera w Hamburgu z pełną historią serwisową pojazdu. Faktury opiewają na ponad 230 000 złotych. Jeśli doliczymy do tego kwotę zakupu i paliwo, te kombi kosztowało właściciela przez te 20 lat grubi ponad pół miliona złotych. Mimo to, dziś jest ono wystawione za jedyne 3993 euro, czyli około 16 000 złotych.

To kombi jest praktycznie jak nowe
Choć samochód ma ponad 600 000 kilometrów przebiegu, wygląda świetnie i pod maską znajdziemy równie dużo całkowicie nowych części. W swoim życiu Audi dostało m. in. nową głowicę cylindrów przy przebiegu 306 000 km (3854 euro), nową turbosprężarkę przy przebiegu 521 000 km (2148 euro), czy też pasek rozrządu przy przebiegu 586 383 km (1139 euro). Poprzedni właściciel do samego końca korzystał z pierwszorzędnego, markowego serwisu. Potwierdzeniem tego jest wymiana tylnych hamulców i amortyzatorów zaledwie 10 000 km temu (2197 euro).
Czy jest to ciekawy zakup? Ciekawy – na pewno. Ryzykowny? Również. Ale mamy tu auto z niezwykłą historią i przebiegiem ponad 600 000 kilometrów. Nawet najlepszy serwis i wymiana połowy części nie będą gwarancją niezawodnej, bezawaryjnej jazdy. Choć cała historia serwisowa wskazuje, że jest to ryzyko warte podjęcia. Tym bardziej za taką kwotę, bo Audi nadal wygląda bardzo ładnie i wcale nie wskazuje na tak wysoki przebieg.
