Koreański SUV wyraźnie dziś potaniał. Ma mocny silnik, napęd na cztery koła i wygodne wnętrze

Pełna koncentracja na segmencie SUV-ów i crossoverów

Realia rynku motoryzacyjnego nie są aktualnie zbyt skomplikowane do zrozumienia. Wystarczy skupić się na SUV-ach i crossoverach i klienci znajdą się niemal od razu. Niektórzy producenci koncentrują się niemal wyłącznie na tych większych autach, nie zwracając większej uwagi na inne segmenty. Wystarczy spojrzeć na to, co robi aktualnie KGM, czyli dawny SsangYong. Actyon, Torres, Tivoli, Korando, Rexton – to wszystko właśnie SUV-y, lub crossovery. Alternatywą są wyłącznie pick-upy, czyli Musso i Musso Grand. Na tym spis modeli na polskiej stronie producenta się kończy.

Oczywiście taka strategia ma swoje niewątpliwe zalety. Wystarczy przeanalizować wyniki sprzedaży – nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, aby zrozumieć, jaki potencjał leży w tym segmencie. Rozbudowanie oferty na kilka różnych modeli o różnej wielkości i charakterze automatycznie wpływa na to, że kierowcy mają większy wybór w swoim ulubionym segmencie i mogą wybrać samochód, który bardziej odpowiada ich potrzebom. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się chociażby model Korando, czyli SUV zaliczany do segmentu C.

Dlaczego Korando?

Marka Korando ma swoją historię sięgającą odległego 1983 roku. Mamy tutaj historię zbliżoną do wielu innych i tak naprawdę genezę powstania całego segmentu. Samochód terenowy w pewnym momencie zmienił się w SUV-a. Korando z każdą generacją prezentował się lepiej i oferował więcej. Czwarta generacja, która pojawiła się na rynku w 2019 roku, jest już przedstawicielem najnowszej motoryzacji. Jest pełna najbardziej docenianych technologii i systemów. To masywny samochód o pięknym designie. Wygodny, dobrze wyposażony, maksymalnie bezpieczny. W dodatku oferujący sporą możliwość konfiguracji – czy to w kontekście skrzyni biegów, napędu, czy silnika.

Fani klasycznej motoryzacji będą tu na pewno zadowoleni. Benzynowy silnik miał pojemność 1.5 litra i moc 163 koni. Benzynowy to z kolei 1.6 o mocy 136 koni. Po paru latach pojawiła się też wersja w pełni elektryczna, która jest najmocniejsza i ma 190 KM. Korando jest w Polsce kapitalnie oceniane. Samochód ma na portalu „Autocentrum” wybitną średnią na poziomie 4,7 na 5 i aż 91% użytkowników twierdzi, że kupiliby ten model ponownie, gdyby znów stanęli przed wyborem. Z całą pewnością pomaga w tym cena, bo dziś egzemplarze z 2019, czy 2020 roku jesteśmy w stanie kupić już za 60-70 tysięcy złotych.

Zdjęcia: KGM Media