Ford kończy serię sportowego modelu dla ludu

Focus doczekał się w swojej historii aż czterech generacji. Pierwsza z nich pojawiła się na rynku jeszcze w 1998 roku, zastępując dość leciwego Escorta. Oficjalna premiera odbyła się podczas targów w Genewie, a już pierwsza generacja otrzymała wariant ST 170. Charakteryzował się on wizualnymi zmianami, większymi felgami, czy fotelami Recaro we wnętrzu. W tym samym roku pojawił się także model RS, czym Ford podkreślił tylko swoje sportowe aspiracje na rynku.
Czwarta generacja Focusa ST zadebiutowała w 2019 roku. Samochód otrzymał nieco bardziej subtelne zmiany wizualne od swoich poprzedników. Ale wciąż mieliśmy tu większy wlot powietrza, mały tylny spojler, dyfuzor, sportowe opony, czy większe alufelgi i obniżone zawieszenie. Pod maską Focusa ST IV pracował 2,3-litrowy silnik spalinowy z turbodoładowaniem o mocy 280 koni mechanicznych. Co ciekawe, wariant ST dostępny był także z silnikiem Diesla generującym 190 koni mechanicznych.
Ford dorównywał Focusem ST modelom takim jak Hyundai Elantra N. Dzięki mechanizmowi różnicowemu o ograniczonym poślizgu Focus ST prowadził się świetnie. W ofercie była także sześciobiegowa manualna skrzynia biegów.

Ostatni Focus ST zjechał z linii produkcyjnej
Ostatni egzemplarz Focusa ST wyjechał z fabryki 26 września, jak wynika ze zdjęcia zrobionego w fabryce Forda w Saarlouis. Zakład ma zakończyć produkcję, a wielu pracowników może stracić pracę już w listopadzie.
To przykry widok, jak samochód, który od ponad 20 lat znalazł mnóstwo fanów na całym świecie, po prostu odchodzi na śmietnik historii bez żadnego następcy. Niedawno pojawiły się oczywiście plotki na temat powrotu Fiesty i Focusa, ale jako… pojazdów elektrycznych. Jeśli nieoficjalne doniesienia się potwierdzą, samochody te mogą otrzymać architekturę Volkswagena. Ta jest obecna już w europejskim wariancie modelu Explorer.