Ford szykuje następcę Focusa

Wszystko wskazuje na to, że Ford już pracuje nad następcą popularnego Focusa. Według wciąż nieoficjalnych informacji nowy crossover może otrzymać napęd zarówno hybrydowy, jak i całkowicie elektryczny. Najprawdopodobniej znajdzie się w ofercie razem z Kugą i otrzyma te same podzespoły, co większy SUV.
Podczas gdy sedany i hatchbacki cały czas tracą na popularności wśród konsumentów, producenci skupiają się na SUV-ach i crossoverach. Bardziej tradycyjne rodzaje nadwozia pojawiają się w ofertach coraz rzadziej, a Ford nie jest tutaj wyjątkiem.
Według najnowszych plotek Ford ma dodać do swojej oferty kolejnego crossovera. Może on zadebiutować na rynku w okolicach 2027 roku i zastąpić wycofywanego Focusa. Model ten miałby być produkowany w Hiszpanii i odebrać kluczową rolę w odbudowie pozycji Forda na europejskim rynku. Jak donosi Autocar, następca Focusa będzie średniej wielkości crossoverem, jednak nie zastąpi Kugi.
Między Pumą a Kugą

Najnowszy model będzie produkowany równolegle z Kugą i otrzyma napęd hybrydowy i elektryczny. Plotki głoszą również, że oba modele będą miały wspólne kluczowe podzespoły, aby obniżyć koszty produkcji. Jednakże, na chwilę obecną wciąż znamy bardzo mało szczegółów. Czy Ford zdecyduje się na wykorzystanie starzejącej się platformy C2? Obecnie jest ona podstawą wszystkich modeli producenta, od Bronco, przez Mavericka, aż po Focusa.
Najnowszy crossover ma mieć atrakcyjną cenę i konkurować z Hyundaiem Tucsonem, Kią Sportage, czy Volkswagenem Tiguanem. Na chwilę obecną jest jeszcze za wcześnie aby mowić o konkretnych cenach. Wydaje się jednak, że samochód będzie wyceniony gdzieś pomiędzy Pumą Gen-E, a wspomnianą wcześniej Kugą. Oznacza to, że nowy SUV, następca Focusa, będzie kosztował w granicach 110-120 tysięcy złotych.