Ten Mercedes to ikona
Mercedes klasy E to historia elegancji, prestiżu i stylu. Od samego początku są to auta niezwykle wygodne, komfortowe i przestronne, na co z założenia wskazuje segment E. Na łamach naszego portalu poruszałem już ten temat kilkukrotnie, natomiast dzisiaj chciałbym zająć się piątą generacją, czyli czymś, co kojarzymy z oznaczeniem W213. Była ona produkowana w latach 2016-2023 w fabrykach w Europie oraz Azji. Powstawała w czterech odmianach – sedan, kombi, cabrio oraz coupe. To samochód, który jest symbolem sukcesu zawodowego i statusu społecznego.

E Klasa to jednak produkt premium w pełnym tego słowa znaczeniu. Wyposażenie, wnętrze, komfort, wygoda, systemy bezpieczeństwa, cały system audiowizualny – wszystko stoi tutaj na najwyższym poziomie. Mercedes uzyskał w tym przypadku pięć na pięć możliwych gwiazdek w teście bezpieczeństwa Euro NCAP. Samochód był dostępny z automatyczną, 9-stopniową skrzynią biegów i w zależności od wariantu z napędem na tył, bądź na wszystkie cztery koła. Do tego wszystkiego – umówmy się – piąta generacja E Klasy wygląda zjawiskowo. To jest samochód, na który można patrzeć godzinami i nigdy się nie znudzi. Absolutnie ponadczasowa sylwetka.
Co z silnikami?
Warianty silnikowe to coś, o czym w kontekście E Klasy można rozmawiać godzinami. Mercedes przyzwyczaił nas do tego, że wszystko jest tutaj dokładnie tak, jak powinno. W „standardowej” odmianie mamy do wyboru jednostki benzynowe, dieslowskie oraz hybrydy. W zależności od wersji mamy tu zakres od 156 do 340 koni mechanicznych. A jeśli to za mało, to dochodzą do tego jeszcze wersje AMG, gdzie moc sięga… 612 koni. Często się powtarzam, natomiast… naprawdę, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Wybór jest niezwykle szeroki.

Piąta generacja E klasy to projekt, który zbiera znakomite opinie i oceny. Średnia na portalu „Autocentrum” wynosi 4,6 na 5. To wynik, który jest jednak naprawdę rzadko spotykany. Powoli dochodzimy do wniosku, że nie ma się tutaj do czego przyczepić. A co z ceną? Najtańsze modele da się dzisiaj kupić nawet w okolicach 40-50 tysięcy złotych. Lepszy stan i rocznik oraz niższy przebieg to okolice 60 tysięcy. Nie uważam, aby to było jakoś przesadnie dużo biorąc pod uwagę to, co dostajemy w zamian.