Ni to kombi, ni to SUV

Mimo wciąż wysokiej popularności takich modeli jak Skoda Octavia, czy Toyota Corolla, wcale nie są one najlepiej sprzedającymi się kombi na świecie. W tej kategorii króluje Subaru Outback. Japończycy w zeszłym roku wyprodukowali aż 3-milionowy egzemplarz. Dla wielu może to być zaskoczeniem, bowiem w Polsce samochód ten nie jest aż tak popularny. Jednakże, na całym świecie radzi sobie doskonale.
Japończycy kierują swój model głównie na rynek USA, a więc nowy model jest w wersji amerykańskiej. Szósta generacja pojawiła się tam jeszcze w 2019 roku, podczas gdy na innych rynkach miała 2-letnie opóźnienie.
Outback powoli staje się bardziej SUV-em, aniżeli kombi. Prawdopodobnie do tego czasu było to w oczach klientów dużą zaletą tego modelu. Nowa wersja stale rośnie, a teraz ma być jeszcze bardziej praktyczna i przestronna.

Subaru wprowadza ważne poprawki
Japoński producent oferuje w nowym modelu co najmniej 220 mm prześwitu i napęd na wszystkie cztery koła. Pod maską nowego ni to kombi ni to SUV-a znajdzie się 2-litrowy, czterocylindrowy silnik o mocy 183 koni mechanicznych. W wyższych wersjach znajdziemy większą, 2,4-litrową jednostkę o mocy 265 koni mechanicznych. Oba silniki otrzymają przekładnię CVT. Japończycy nie opublikowali jeszcze danych na temat dynamiki, czy zużycia paliwa. Nie znamy także ceny nowego modelu.
Subaru kładzie jednak nacisk głównie na wersję Wilderness, co tylko podkreśla jego SUV-owaty charakter. Wśród nowości znajdziemy specjalnie dostrojone amortyzatory, czy szybciej reagującą blokadę centralnego mechanizmu różnicowego. Kąt natarcia z przodu zwiększono z 18 do 20 stopni, a z tyłu z 21,4 do 23,6.

Nowy model ma także podniesioną linię dachu o około 5 centymetrów, a mimo to hałas wiatru zmniejszył się. Kabina ma 12,3-calowy zestaw wskaźników i 12,1-calowy ekran multimediów. Japończycy odpowiedzieli na krytykę ekranów dotykowych. W nowych modelach znajdziemy więcej przycisków fizycznych do sterowania klimatyzacja.