Który SUV jest dla ciebie?
Dla każdego SUV może być przecież czymś innym. Czy musi być mocny? Są producenci, którzy wychodzą z założenia, że absolutnie nie jest to potrzebne. Są przecież SUV-y o mocy poniżej 100 koni mechanicznych i cieszą się nawet sporym zainteresowaniem. Czy muszą mieć napęd na cztery koła? Absolutnie nie. Napęd na przednią oś nie jest tu niczym nadzwyczajnym. Bywają sytuacje, w których SUV przypomina bardziej auto miejskie i kompletnie nie nadaje się do tego, aby zjechać poza asfaltową drogę. Ale są też SUV-y… z krwi i kości.

Przykład? A no chociażby… Range Rover Sport. Z kilometra widać, że mamy tutaj do czynienia z rasowym SUV-em. Nikt się w tym przypadku nie pomyli. Nie trzeba się zastanawiać, czy bliżej mu do hatchbacka, jakiegoś malutkiego crossovera, w którym nikt nie ma miejsca na nogi – nie. To jest SUV z krwi i kości i widać to z daleka. Napęd? Oczywiście na cztery koła. Jak to na rasowego SUV-a przystało, bez żadnego problemu poradzi sobie i na asfalcie i daleko poza utwardzoną drogą. Można by powiedzieć, że Range Rover Sport wzorowo spełnia założenia segmentu.
Moc? Trochę więcej, niż 100 koni…
Silnikowo już pierwsza generacja (2005-2013) pokazała nam, z czym mamy do czynienia. Benzynowe jednostki to pojemności 4,2, 4,4 oraz 5 litrów. Wszystkie to V8 powstałe przy współpracy z Jaguarem. Moc? Trzy warianty – 300, 390, 510 koni mechanicznych. Było też kilka diesli z zakresem pojemności od 2,7 do 4,4 litra. Tutaj mocy było nieco mniej – zakres to bowiem od 190 do 339 koni. Range Rover Sport do dziś zbiera dobre opinie i oceny. Wśród głównych zalet wymienia się właśnie silniki. Niektórzy narzekają na awaryjność, natomiast jest to kwestia odpowiedniego zadbania o auto i regularnego serwisowania.

Pierwsza generacja nie kosztuje aktualnie jakoś przesadnie dużo. Tańsze egzemplarze znajdziemy bez większego problemu w cenie poniżej 20 tysięcy złotych. Natomiast w zdecydowanej większości te tańsze egzemplarze to jednak najsłabsze diesle. Nie twierdzę, że to źle – być może dla wielu osób to idealne rozwiązanie, natomiast takie są fakty. Potężne odmiany benzynowe to już jednak ceny bliżej 40, 50 tysięcy złotych i więcej.
Zdjęcia: Land Rover Media Centre