Nissan GT-R przechodzi oficjalnie do historii
18 lat to wielka sprawa nie tylko dla ludzi. Nissan GT-R właśnie wkroczył w pełnoletniość, jednak powodów do świętowania nie będzie. Japońska firma przestała przyjmować zamówienia na kolejne modele, dlatego też ten rozdział w historii motoryzacji możemy z dniem dzisiejszym uznać za zamknięty.
Nissan opublikował na swojej stronie internetowej specjalne oświadczenie: – Otrzymaliśmy wiele zamówień na model GT-R, jednak teraz zakończyliśmy przyjmowanie kolejnych. Wyprodukujemy tylko te modele, które zostały już zamówione. Chcielibyśmy wyrazić naszą szczerą wdzięczność wszystkim naszym klientom za ich wsparcie od czasu debiutu w 2007 roku.
Ogłoszenie to było spodziewane od dłuższego czasu. Nieoficjalnie mówiło się, że rok modelowy 2025 będzie łabędzim śpiewem dla modelu GT-R. Tak też się stało w Japonii. W rzeczywistości jednak, samochód był niedostępny np. w Ameryce Północnej już od października zeszłego roku. Producent wydał tylko kilka limitowanych edycji na pożegnanie wspaniałego modelu. Ostatnie egzemplarze w Europie przypadają jeszcze na rok 2022. Wszystko za sprawą różnych problemów związanych z przepisami.
Jedyny w swoim rodzaju
Model GT-R zyskał swoją sławę dzięki reputacji prawdziwego supersamochodu. Po raz pierwszy pojawił się na salonie w Tokio jeszcze 2007 roku. Jednakże, debiut samochodu poprzedzony był kilkoma konceptami ujawnionymi m. in. w 2001 i 2005 roku. Jak wspomnieliśmy wyżej, Nissan przez lata wprowadzał wiele aktualizacji i liftingów.
Sercem GT-R zawsze był jednak 3,8-litrowy silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem. Jednostka podczas swojej 18-letniej przygody także była jednak poprawiana i modyfikowana. Początkowa moc wynosiła 480 KM, jednak po liftingu z 2023 roku silnik generował już w wersji NISMO aż 608 KM.
Nowości
