Toyota przyspiesza z premierą nowego SUV-a. Niedrogi i sprawny w poruszaniu się po nierównym terenie nie będzie miał rywali

Kompaktowy i tańszy od Land Cruisera SUV będzie tak samo dobry

Wielu miłośników japońskiej marki fascynuje informacja krążąca w mediach w Japonii o tym, że Toyota przyspiesza z premierą mini Land Cruisera.

Nie jest tajemnicą, że problemem tego świetnego modelu od zawsze jest cena, dlatego nie sprzedaje się tak, jak marka by sobie życzyła. Miłośnicy jazdy terenowej ze względu za fakt, że pozostaje poza zasięgiem ich portfeli, poszukiwali alternatywy u konkurentów. Wielkie drogie SUV-y pozostają sprzedażą poniżej mniejszych, bardziej kompaktowych, w związku z tym logiczna decyzja Toyoty rozpala japońskie media.

Powtórzenie formuły terenowego Land Cruisera, ale przy mniejszych gabarytach i tańszego to dla wielu ciekawa opcja. Zwłaszcza że SUV-y Toyoty są jednymi z najlepszych na rynku.

Mini Toyota Land Cruiser może być gwiazdą segmentu w Europie

Niektóre japońskie media twierdzą, że Toyota przyspieszyła prace nad bardziej zwymiarowaną wersją Land Cruisera o wymiarach około 4,5 m. Oczekuje się, że gabarytowo SUV byłby na poziomie modelu Corolla Cross , ale stylowo nadal byłby Land Cruiserem.

Zapowiedziany przez koncepcję Compact Cruiser EV, SUV będzie miał pudełkowaty styl oraz wytrzymałe zderzaki i okładziny nadwozia. Nie jest jednak powiedziane, że będzie to elektryczny SUV, bo wygląda na to, że Toyota chce go teraz przekształcić w tradycyjny spalinowy model.

FJ Cruiser 2026 bo tak może się nazywać nadchodzacy model, otrzyma napęd na wszystkie koła z różnymi ustawieniami. Poradzi sobie bez problemu z piaszczystym, kamienistym i błotnistym terenem. Dodatkowo ulepszony technologicznie i z eleganckim wyglądem może liczyć na duże zainteresowanie. Bazą do jego powstania może być Toyota FJ40 Land Cruiser.

Japoński producent na razie nie odkrył kart, co jest zrozumiałe, skoro premiery mini Land Cruisera możemy oczekiwać jesienią przyszłego roku. Nowy SUV do japońskich dealerów trafi w 2026 roku. Dopiero później, jeśli w ogóle mógłby on trafić na rynek Europy. Szybki i sprawny w poruszaniu się po nierównym terenie i w przystępnej cenie nie miałby rywali.