Rajdy samochodowe mają się dobrze?
Rajdowy świat w zdecydowanej większości żyje aktualnie Rajdem Akropolu. W okolicach miasta Lamia trwa 10. runda sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. Jednak w międzyczasie rozgrywane są jednak chociażby rundy mistrzostw Niemiec, Hiszpanii, Węgier, czy Litwy. W Czechach kibice czekają na Rally Vyskov a we Francji rozpoczął się… Rajd Mont Blanc, czyli 6. runda asfaltowych mistrzostw Francji, czy też 4. runda mistrzostw Szwajcarii. I właśnie przy 76. Rallye Mont-Blanc Morzine chciałbym zatrzymać się nieco dłużej. Nie tylko dlatego, że startuje tam legendarny Sebastien Loeb…
W mediach społecznościowych – ale nie tylko – bardzo często pojawiają się takie komentarze, że rajdy samochodowe umierają. Oczywiście, ten sport nie jest już tak popularny jak na przełomie tysiącleci. Wpływ na to ma szereg różnych czynników – chociażby zmieniający się świat, w którym ludzie wolą spędzać czas przed ekranem smartfona, niż na zewnątrz. A rajdy przecież są sportem trudnym do oglądania. Zazwyczaj trzeba jechać gdzieś daleko, dojść na oes przez jakieś krzaki, albo las… a później stać w mało komfortowych warunkach, często bez zasięgu jakiejkolwiek sieci. Ale czy rajdy samochodowe rzeczywiście umierają?
Takie tam… we Francji
Rallye Mont-Blanc Morzine to jeden z moich ulubionych rajdów. Od lat znajduje się na liście tych do koniecznego odwiedzenia, natomiast… jeszcze nie miałem takiej możliwości. Nie chodzi tutaj wyłącznie o kwestie sportowe. Impreza ta – jak wskazuje na to sama nazwa – rozgrywana jest w przepięknych francuskich Alpach, w bezpośredniej okolicy najwyższego szczytu Europy, czyli Mont Blanc. A to oznacza absolutnie spektakularne krajobrazy, jeziora, małe alpejskie wioski – absolutnie urocze okoliczności przyrody. Połączenie rajdów z wysokimi górami to dla mnie osobiście game-changer.
Mój sentyment do Rajdu Mont Blanc wynika też… z gry komputerowej. Legendarny Richard Burns Rally to tytuł, który do dzisiaj uznawany jest za najlepszy rajdowy symulator w historii. Tytuł, przy którym spędziłem tysiące godzin. To była gra, dla której kupiłem kierownicę. Granie w nią na klawiaturze nie wchodzi w grę, bo człowiek po kilku minutach jest w takich nerwach, że chce wyrzucić wszystko przez okno. A i z kierownicą takie momenty się zdarzają, bo… RBR jest po prostu symulatorem. Natomiast Rallye Mont-Blanc był tam jednym z rajdów w oryginalnej wersji gry. Nie zliczę, ile razy pokonywałem tam oes Cote d’Arbroz. Chyba właśnie przy okazji tej gry zakochałem się w tym rajdzie.
Lista zgłoszeń. Dosyć skromna, tak?
A propos tego, że rajdy samochodowe umierają. Drodzy państwo, do Rajdu Mont Blanc zgłosiło się bez mała 230 załóg, z czego do rywalizacji przystąpiły ostatecznie 223. Chociaż… powinienem to nieco sprecyzować. Dochodzi do tego 11 załóg z pucharu Opla a także 56 załóg zgłoszonych do rajdu historycznego. Łącznie na trasach Rajdu Mont Blanc kibice zobaczą zatem… skromne 290 załóg. To jest jakieś… totalne szaleństwo. Zakładając, że mamy odstępy 1-minutowe i nie ma żadnych dłuższych przerw, rywalizacja na jednym oesie trwa… ponad pięć godzin.
Organizator oczywiście był na to przygotowany. Część odcinków będzie powtarzana dwukrotnie. Natomiast jeden przejazd odbywa się dzisiaj… a drugi jutro. Fragment jednego z odcinków z dzisiejszego poranka będzie co prawda przejeżdżany jeszcze dzisiaj. Natomiast o ile ten pierwszy przejazd miał miejsce o godzinie 10:00, drugi został zaplanowany na 21:00. To wszystko działa na wyobraźnię. Rajdy samochodowe… chyba jeszcze nie umierają. A Rajd Mont Blanc… wraca do mojej szuflady „do odwiedzenia”, gdzie nieprzerwanie od kilku lat zajmuje 1. miejsce. I nie wydaje mi się, aby cokolwiek było go w stanie stamtąd strącić.
Zdjęcia: Hyundai Motorsport