Unia Europejska obawia się chińskich aut?
Na europejskich, również polskich ulicach, coraz częściej można spotkać chińskie samochody. Taka sytuacja powoli staje się trendem. Skąd w ogóle takie zainteresowanie autami z dalekiego wschodu? Odpowiedzi na to pytanie może być kilka. Zasadniczą kwestią jest oczywiście cena. Chińskie samochody są tańsze. Oferują przy tym podobny standard, co ich europejskie odpowiedniki. Zatem przeciętny klient musi zadać sobie pytanie. Czy aż tak bardzo zależy mi na marce? A może chcę kupić dobry, solidny, ale jednak tańszy samochód?
Może się wydawać, że ten napływ chińskich aut na europejski rynek przybrał bardzo poważne rozmiary. Skąd taki wniosek? A no chociażby stąd, że zainteresowała się tym Unia Europejska. Rozważane jest wprowadzenie dodatkowego cła na takie auta. Chiny twierdzą wprost, że to próba ograniczenia eksportu ich samochodów do Europy. W gruncie rzeczy można się z tym zgodzić. Dodatkowe opłaty mogłyby spowolnić napływ chińskich aut na nasz kontynent. Chociaż… czy aby na pewno?
Cła ograniczą eksport?
Chiny twierdzą, że Unia Europejska i jej decyzje naruszają ich interesy. Dodatkowo, mają szkodzić działaniom w zakresie globalnej zielonej transformacji. Jeśli cła mają ograniczyć eksport aut – w dużej mierze tych elektrycznych – to być może rzeczywiście coś w tym jest? Można się też zastanawiać, skąd w ogóle takie poruszenie? Czyżby chińskie samochody miały wkrótce zdominować rynek i zaszkodzić przez to europejskim producentom? Czy okazyjna cena tych aut w połączeniu z dobrym standardem sprawiają, że ludzie przestaną spoglądać na europejskie marki?
Oczywiście wprowadzenie ceł na chińskie samochody może spowodować kontrę Chińczyków. Przecież Europa też eksportuje do Państwa Środka mnóstwo towarów. Pekin mógłby się odwdzięczyć tym samym, nakładając cła na nasze towary. Według ekspertów taki scenariusz mógłby spowodować zachwianie europejskiej gospodarki. Zresztą, ci sami eksperci twierdzą, że nałożenie ceł i tak niewiele zmieni. Chińczycy po zastosowaniu szeregu mechanizmów i tak mogą eksportować do Europy tyle samo aut a klienci nie odczują różnicy w cenie.
Kupiłbyś chiński samochód?
W europejskiej kulturze utarło się takie przekonanie, że „chińskie znaczy gorszej jakości”. Czy to rzeczywiście jest prawda? Wystarczy popatrzeć chociażby na rynek samochodów i nagle okazuje się, że niezupełnie musi tak być. Europejczycy kupują coraz więcej chińskich aut i są z nich zadowoleni. Dobra jakość, solidne wykonanie, ładny wygląd… no i ta cena. Nasz rynek wkrótce może się zmienić. I producenci aut na Starym Kontynencie niekoniecznie muszą być z tych zmian zadowoleni.
Zdjęcie wyróżniające: MG