Dwa tanie modele użytkowe mają szansę na duży sukces na europejskim rynku
Sukces, jakim może się pochwalić rumuńska Dacia Sandero trudno kwestionować. Trzeba jednak pamiętać, że na europejskim rynku wiele się dzieje i producenci wzbogacili ofertę o tańsze modele w modnym nadwoziu w typie crossovera. Tym samym Dacii wciąż przybywa cenowych konkurentów.
Odnowiona Dacia Sandero prezentuje znaczny postęp w porównaniu do swoich poprzedników. Cena pomimo tego, że nieznacznie wzrosła, to znajduje uzasadnienie w zastosowaniu nowych technologii i systemów. Rumuński producent jednak wciąż pozostaje mistrzem, jeśli chodzi o relację ceny i jakości. Sandero mierzący 4088 mm i szeroki na 1848 oferuje bagażnik o pojemności 328 litrów, który możemy zwiększyć do 1108 litrów. W związku z tym wciąż robi dobre wrażenie na klientach z mniejszym portfelem. Prawdą jest jednak, że odnowiony francuski mini SUV stanowi bardzo kuszącą alternatywę dla Dacii Sandero.
Nie jest tajemnicą, że można już sobie skonfigurować odnowionego Citroën’a C3. To model, który jest dostępny już za niecałe 72 000 zł, choć na dostawę przyjdzie nieco poczekać. To opcja, którą warto wziąć pod uwagę, kiedy myślimy o zmianie samochodu na nowy, niedrogi i użyteczny.
Francuzi postarali się, by ich mini SUV był przykładem doskonałej równowagi pomiędzy kosztami i wydajnością. Fakt, że jeśli chodzi o wymiary, to jest bardziej kompaktowy niż Sandero. Mierzy bowiem 4015 mm długości i 1755 mm szerokości. W efekcie oferuje bagażnik o minimalnej pojemności 300 litrów. Jak wygląda kwestia wyposażenia i mechaniki?
Mini SUV Citroën C3 może być zródłem kłopotów dla Dacii Sandero
W przypadku Dacii model jest dostępny w 3 poziomach wykończenia: Essential, Expression i Extreme. W standardzie oferują one takie elementy jak: asystent parkowania tyłem, czujnik zmierzchu i deszczu, czy zaawansowany system hamowania awaryjnego. Jeśli chodzi o mechanikę, to Dacia Sandero oferuje dwie opcje silnikowe. Pierwsza to silnik benzynowy TCe o mocy 90 KM (160 Nm), druga z silnikiem ECO-G o mocy 100 KM (170 Nm) z fabryczną instalacją LPG. Taka opcja to oszczędność na tankowaniu i etykieta eko. Odnowione Sandero rozpędzi się do 180 km/h i osiąga prędkość 100 km/h po 12,2 sekundy. Ceny Sandero zaczynają się od 62 900 zł, ale za wersję z LPG zapłacimy 66 900 zł w najniższej wersji wyposażenia.
Citroën C3, który przybywa, by wpędzić Dacię Sandero w kłopoty, ogłosił cenę najbardziej podstawowej wersji wyposażenia, która wynosi 71 250zł. Model jest dostępny w 2 poziomach wykończenia. Na liście elementów wyposażenia znajdziemy m.in.: wyświetlacz Citroën Head Up, tylne czujniki parkowania, system SPS (Smartphone Station) ze wzmacniaczem, modulatorem i uchwytem na smartfona, wbudowany uchwyt na smartfon, zawieszenie Citroen Advanced Comfort.
Jeśli chodzi o mechanikę, to najtańszego francuskiego mini SUV’a wyposażono w trzycylindrowy silnik benzynowy 1.2 PureTech rozwijający moc 100 KM (205 Nm). Pozwala przyspieszyć do setki w czasie 10,6 sekundy i rozpędzić samochód do maksymalnie 183 km/h. Według producenta średnie zużycie paliwa wynosi 5,6 l/100 km według cyklu WLTP. Jednocześnie w ofercie francuskiego producenta znajdziemy bardzo uniwersalną wersję hybrydową w nadwoziu kompaktowego SUV-a C3 Aircross o mocy 136 KM w cenie od 112 300 zł.
Podsumowanie
Mówiąc najprościej, Dacia Sandero w walce na ceny z Citroën’em C3 jest w segmencie ekonomicznych pojazdów użytkowych dobrą opcją. Sandero wyróżnia się solidnością i eko opcją mechaniczną z LPG, ale C3 imponuje wyposażeniem technologicznym, designem i wydajnością. Wybór pomiędzy nimi jak zawsze zależy od indywidualnych potrzeb kierowcy i jego osobistych preferencji. Obydwa tanie modele są gwiazdami na europejskim rynku, które pozostają w zasięgu wielu portfeli. Walka o miejsce na rynku tanich modeli dwóch marek zapowiada się interesująco. Walka o miejsce na rynku tanich modeli dwóch marek zapowiada się interesująco. Zarówno w gamie miejskich użytkowych modeli, jak i w gamie popularnych SUV-ów. CZYTAJ TAKŻE: Klienci robią wielkie oczy na widok ceny najtańszej hybrydy na rynku. Rywal MG ma najlepszą ofertę