Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
F1 i Miami to połączenie idealne?
Wielu kibicom F1 nie spodobał się fakt, że Miami i Las Vegas trafiły do kalendarza. Było wokół tego sporo kontrowersji. Ja uważam jednak zupełnie inaczej. Mnie osobiście weekendy królowej motorsportu na Florydzie i w Nevadzie bardzo się podobają. To nowe spojrzenie na Formułę 1. Powiew świeżości, wielkie show. Uważam, że coś takiego jest F1 potrzebne. Oczywiście przy odpowiednim balansie i połączeniu takich torów z klasykami, jak Spa-Francorchamps, Monza, Suzuka, Sao Paulo, czy Silverstone.
Weekend Formuły 1 w Miami ma wyjątkowy status. Wystarczy spojrzeć na to, jak przygotowują się do niego zespołu. Są okolicznościowe malowania bolidów, inne kombinezony, kaski, limitowana zespołowa odzież. Jest wokół tego mnóstwo historii, chwilowy rebranding, zupełnie nowe motywy marketingowe i tak dalej. Nie ma pod tym względem w kalendarzu Formuły 1 wielu imprez, do których ekipy tak bardzo się przygotowują. To jest absolutnie wyjątkowy weekend. Wyjątkowy, bo w Miami, na Florydzie. Ten wyścig traktowany jest w sposób szczególny.
Mogą dziać się cuda?
Sam tor Miami International Autodrome położony jest w Miami Gardens. Jest to to oczywiście tor uliczny, zlokalizowany tuż przy Hard Rock Stadium. Jest to obiekt, na którym swoje mecze na co dzień rozgrywa drużyna futbolu amerykańskiego Miami Dolphins. Natomiast jest to oczywiście obiekt wielofunkcyjny. Odbywają się tam również koncerty, a wiosną rozgrywany jest tam turniej tenisowy Miami Open. Jest to jeden z najważniejszych turniejów w sezonie i ma rangę ATP 1000 oraz WTA 1000 (o szczebel niżej, niż turnieje wielkoszlemowe).
Tor położony jest przepięknie i ma niesamowity klimat. Zresztą – przecież Miami właśnie takie jest. Kojarzy się nam z palmami, oceanem, wysokimi wieżowcami i niepowtarzalną wakacyjną atmosferą. Tor jest moim zdaniem bardzo ciekawy. Mamy m.in. bardzo trudną technicznie sekcję zakrętów 4-8, gdzie niezwykle istotna jest odpowiednia linia przejazdu. Później jest bardzo szybko i pojawia się pierwsza strefa DRS zakończona mocnym hamowaniem. Znów techniczna sekcja zakrętów 11-16 i kolejna długa prosta z DRS-em. Znów zakończona mocnym hamowaniem do nawrotu… i trzecia strefa DRS na prostej startowej. Mamy tutaj przynajmniej dwie bardzo dogodne okazje do wyprzedzania.
Dominator F1 da o sobie znać?
Do tej pory odbyły się dwie edycje Grand Prix Miami. Obie wygrał Max Verstappen, chociaż – co ciekawe – Holender nigdy nie sięgnął na Florydzie po pole position. Oczywiście i tym razem lider mistrzostw świata z Red Bulla jest głównym faworytem do triumfu. Osobiście bardzo ciekawi mnie to, jak w Miami poradzi sobie Yuki Tsunoda. Reprezentant zespołu Visa Cash App RB wspieranego przez ORLEN zawsze radził sobie na Florydzie bardzo dobrze. W 2022 roku był 12. a rok później zajął miejsce 11. Był więc w bezpośredniej okolicy punktów.
Tsunoda to zresztą jeden z głównych bohaterów tego sezonu F1. Japończyk notuje fantastyczne wyniki i jest ostoją punktową ekipy, której partnerem jest ORLEN. Daniel Ricciardo startował tutaj z kolei tylko raz – w 2022 roku i był wówczas 13. Z całą pewnością faworytem w ten weekend jest Red Bull. Ciężko przewidzieć, kto będzie za nimi, bo tam rywalizacja jest bardzo zacięta. Ferrari, McLaren, Mercedes, Aston Martin – a może jeszcze ktoś inny sprawdzi niespodziankę. Ot – choćby właśnie Tsunoda?
Drugi weekend sprinterski sezonu
Tak – w Miami po raz drugi w tym sezonie będziemy mieli do czynienia z formatem sprinterskim. Oznacza to, że zawodnicy będą mieli wyłącznie jeden trening – on rozpocznie się w piątek, 3 maja, o godzinie 18:30 czasu polskiego. Tylko godzina w celu sprawdzenia ustawień – nic więcej. Już o 22:30 odbędą się bowiem kwalifikacje do sprintu. W tym momencie wszyscy będą musieli już zaprezentować pełnię swoich możliwości. Sam sprint odbędzie się kolejnego dnia – w sobotę o godzinie 18:00.
Po zakończeniu tego segmentu sprinterskiego nadejdzie pora na dwie najważniejsze sesje w ciągu całego weekendu na Florydzie. W sobotę o godzinie 22:00 wystartują kwalifikacje. Dokładnie o tej samej porze w niedzielę wystartuje wyścig o Grand Prix Miami. Kto poradzi sobie najlepiej na dystansie 57 okrążeń? Ja osobiście już nie mogę się doczekać tej rywalizacji.
Zdjęcie wyróżniające: Rudy Carezzevoli | Getty Images | Red Bull Content Pool