Alfa Romeo Giulia z korzeniami z Formuły 1
Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio już sama w sobie jest samochodem wyjątkowym. Włosi stworzyli sedana na miarę BMW M3 czy Audi RS4, który rozpalił wyobraźnię entuzjastów. Na rynku przez długi czas naprawdę brakowało włoskiego odpowiednika dla niemieckich supersedanów. A Giulia zdaje się wypełniać tę lukę w idealny sposób.
W 2019 roku, gdy Sauber ogłosił nawiązanie współpracy z włoskim producentem, pojawiła się jednak limitowana, jeszcze bardziej „gorąca” edycja Giulii. Ten konkretny egzemplarz trafi na aukcję 31 stycznia i jeśli szacunki ekspertów okażą się precyzyjne, samochód osiągnie cenę nawet 90 000 euro (390 000 złotych).
Bardziej rzadka od GTAm
Giulia Quadrifoglio co prawda nigdy nie sprzedawała się w takiej liczbie egzemplarzy jak wspomniane BMW M3, czy Audi RS4. Ale wciąż pozostaje bardzo imponującym sedanem o wysokich osiągach. A ze wszystkich wprowadzonych wersji, Alfa Romeo Racing jest jednym z najbardziej rzucających się w oczy. Oczywiście, nie jest tak hardcorowy jak GTAm, ale jest też znacznie bardziej wyjątkowy.
Model pojawił się na rynku aby uczcić powrót Alfy Romeo do Formuły 1. Włosi wyprodukowali zaledwie 10 egzemplarzy na cały świat. Pojawiło się również dziesięć egzemplarzy tej samej wersji modelu Stelvio Quadrifoglio w takiej samej konfiguracji.
Samochód ma biało-czerwone malowanie nawiązujące do samochodu Formuły 1 o oznaczeniu C38. Brał on udział w sezonie 2019 królowej motorsportu. Szczególnie efektowna jest maska, która otrzymała jaskrawoczerwone wyścigowe pasy, niebieskie akcenty i duże logo Alfa Romeo po środku.
Mnóstwo akcesoriów i ogromna moc
W przypadku limitowanych edycji sportowych modeli producenci często ograniczają się do zmian czysto kosmetycznych. Włosi postanowili jednak wyposażyć auto w garść akcesoriów z włókna węglowego. Mówimy tu m. in. o przednim zderzaku, czy elementach z włókna węglowego na panelach body kitu. Z tyłu znajduje się również spojler wytworzony z tego samego materiału.
Nie zabrakło również modyfikacji pod kątem osiągów. Do oryginalnego 2,9-litrowego silnika V6 z podwójnym turbodoładowaniem Włosi dodali tytanowy układ wydechowy Akrapovic. Dzięki temu moc wzrosła z początkowych 502 KM do aż 512 KM. Samochód waży także o 28 kg mniej, jednak ta różnica może być bardzo mało wyczuwalna nawet w jeździe po torze. Co innego układ hamulcowy z ceramiki węglowej.
Samochód pojawi się na aukcji RM Sotheby’s pod koniec stycznia. Jak czytamy w opisie, ten konkretny egzemplarz ma niewielki przebieg w postaci 5990 kilometrów. Nawet przy tak dużej prognozowanej cenie, dla wielu kolekcjonerów może to być bardzo łakomy kąsek. Ze względu na świetny stan i bardzo niską liczbę produkcji może to być również niezła inwestycja. Ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której ten pojazd w takim stanie za kilka lat będzie wart mniej pieniędzy niż dziś.