Ogromny przebieg spodobał się Toyocie
Większość z nas w trakcie swojego życia przejeżdża samochodem kilkaset tysięcy kilometrów. Jeśli nie pracujemy za kierownicą, a do pracy dojeżdżamy kilkanaście/kilkadziesiąt kilometrów dziennie, nasz roczny przebieg rzadko kiedy przekroczy 30, czy nawet 40 tysięcy kilometrów. Jednakże, ten mężczyzna przejechał swoim autem około 1,5 miliona kilometrów jednym i niedługo potem drugim samochodem.
Mężczyzna o imieniu Victor Sheppard zarabia na życie jako ekspresowy dostawca. Pracuje dla firm naftowych, dostarczając codziennie dosłownie wszystko, czego mogą potrzebować firmy zajmujące się produkcją lub przetwarzaniem ropy. Kierowca podróżuje w ramach swojej pracy po terenach amerykańskich stanów Wyoming, Wirginia oraz Dakota Północna. Praktycznie nie wysiada ze swojego samochodu i rocznie pokonuje około 200 000 kilometrów.
Pracę na pełny etat podjął w 2007 roku, a do jej wykonywania wybrał Toyotę Tundrę. Do końca 2015 roku przejechał swoim samochodem ponad 1 milion mil, czyli ponad 1 600 000 kilometrów. Rok później sprawa została nagłośniona przez samą Toyotę, która zauważyła samochód dzięki dealerowi. Japońskiemu producentowi spodobał się ogromny przebieg wskazujący na niezawodność i żywotność ich pojazdu. Dzięki temu wręczyli Victorowi nowy samochód, który kontynuował pracę bez większych problemów technicznych.
Prezent od japońskiego producenta zostawił na pamiątkę
Co ciekawe, mężczyzna jeszcze w 2015 roku zdecydował się na dość nieoczywisty pomysł. Postanowił zachować podarowanego od Toyoty pickupa jako pamiątkę, a do pracy kupił nową Tundrę. W latach 2015 – 2023 przejechał nią około 900 tys. mil czyli prawie 1,5 miliona kilometrów. I nic nie wskazuje na to, aby miało mu się nie udać dobić do poprzedniego rezultatu.
Co ważne, jego Tundra ponownie spisuje się bez zarzutu. Pickup skrywa pod maską 5,7-litrowy silnik V8, który wydaje się być naprawdę niezniszczalny. Po ponad stu wymianach oleju jednostka wciąż pracuje na oryginalnych częściach. Do tej pory samochód wymagał tylko nowego akumulatora oraz naprawy skrzyni biegów, która po 1,25 mln kilometrów zaczęła zmieniać sama biegi na wzniesieniach. To naprawdę niezwykłe, że tak ogromny przebieg wiązał się z tak niewielkimi naprawami, a co za tym idzie, niskimi kosztami utrzymania samochodu.
Kiedy kolejne miliony?
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna będzie wciąż nabijał ogromne przebiegi swoimi Toyotami. Czy po przekroczeniu kolejnego miliona mil znów otrzyma pickupa na pamiątkę? Może tym razem zdecyduje się jeździć „darmowym” samochodem? Japoński producent z pewnością powinien zdecydować się na taki krok, bo to niesamowita reklama bezawaryjności ich pojazdów.
Choć w osiągnięciu takiego rezultatu na pewno pomaga ogromna, niewysilona jednostka V8, samochody japońskiego producenta cieszą się renomą niezawodnych nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Nawet w Europie, gdzie królują mniejsze silniki, często połączone z hybrydowymi napędami, Toyota jest jednym z liderów w rankingach niezawodności. A my z pewnością wkrótce znów usłyszymy o Victorze Sheppardzie, który z pewnością musi kochać swój samochód, aby robić nim tak gigantyczne roczne przebiegi.