Laskowski wchodzi w nowy etap kariery?
Na wstępie padły takie nazwiska, jak Sztuka, czy Kucharczyk. Rozpocznijmy zatem od pewnej ciekawostki. Ten pierwszy urodził się 29 stycznia 2006 roku. Hubert Laskowski na świat przyszedł… 1 dzień później – 30 stycznia. Droga obu chłopaków przecinała się później wiele razy. Czy to w kartingu, czy później na wspólnych treningach. Jeden z nich rozwija się w rajdach samochodowych, drugi w wyścigach. I obu wychodzi to… całkiem nieźle. Oczywiście rajdy samochodowe dla młodszych zawodników są zdecydowanie bardziej problematyczne.
W wyścigach wiek tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Wsiadasz w auto, wyjeżdżasz na tor i tyle. Nic cię nie ogranicza. Tor wyścigowy to zamknięty obiekt, na którym nie obowiązują przepisy ruchu drogowego. W rajdach jest zupełnie inaczej. Imprezy rozgrywają się na zwykłych drogach. Odcinki specjalne są zamknięte, ale to niewiele zmienia. Pomiędzy nimi są dojazdówki. W większości krajów i cykli do startów w rajdach potrzebne jest… prawo jazdy. O ile w wyścigach nie stanowi to żadnego problemu i prawo jazdy nie jest wymagane, tak tutaj jest zgoła inaczej.
Czy to dużo zmienia?
Laskowski wciąż ma 17 lat. W pełnoletniość wejdzie 30 stycznia, więc już za parę tygodni. To stwarzało pewne problemy. Niewiele było krajów, w których Hubert mógł regularnie startować. Na tej liście w przeszłości pojawiały się przede wszystkim Litwa, Łotwa oraz Estonia. Tam przepisy są nieco bardziej liberalne i młodsi zawodnicy mogą brać udział w rajdach. Nawet ci bez prawa jazdy. Zresztą podobną drogę rozwoju przechodzili niegdyś Kalle Rovanpera – aktualnie już dwukrotny rajdowy mistrz świata, czy też Oliver Solberg.
Hubert zgarnął po drodze kilka tytułów. Sukcesy osiągał nie tylko w kategoriach juniorskich, ale też walcząc wśród „seniorów”. W tym roku jego kariera trochę przystopowała. Laskowski – wspólnie ze swoim pilotem Michałem Kuśnierzem – przejechali tylko trzy rajdy. W Rajdzie Lipawy zaliczanym do ERC zajęli 2. miejsce w kategorii RC3. Przegrywając wyłącznie z Jonem Armstrongiem, a pokonując wyraźnie Jakuba Matulkę i Piotra Parysa, którzy bili się w Polsce o mistrzostwo w klasie 3. W Rally Nova Gorica w Słowenii zajęli 3. miejsce w klasie, a w Rajdzie Saaremaa klasę wygrali.
Prawo jazdy otwiera drogę?
Polskie prawo umożliwia rozpoczęcie kursu przygotowującego do egzaminu na prawo jazdy na trzy miesiące przed datą 18. urodzin. Dokładnie na jeden miesiąc przed urodzinami można przystąpić do samego egzaminu. W przypadku Laskowskiego data ta przypadała na 30 grudnia minionego roku. Hubert oczywiście „odrobił lekcję” i dzisiaj pochwalił się na swoim Facebooku, że zdał już egzamin. Dokument będzie mógł odebrać w dniu urodzin – czyli dokładnie 30 stycznia. Dlaczego to istotne?
Nie od dzisiaj wiadomo, że wymarzonym cyklem Huberta na tym etapie kariery jest Junior WRC. Prawo jazdy jest niezbędne do startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata, więc ta opcja otworzy się dla Polaka właśnie 30 stycznia. Można by stwierdzić, że… w sam raz w porę. Pierwszą rundą tegorocznego sezonu JWRC będzie bowiem Rajd Szwecji, który odbędzie się w dniach 15-18 lutego. Oczywiście w tym momencie nie wiadomo, czy polska załoga pojawi się w rywalizacji. W ogóle nie wiadomo, czy wystąpi w jakiejkolwiek rundzie Junior WRC w tym sezonie… natomiast zdanie egzaminu na prawo jazdy jest o tyle istotne, że taką możliwość otwiera. W karierze kierowcy rajdowego jest to jednak game-changer otwierający wszystkie drzwi.