-
Japończycy wciąż sprzedają bardzo dużo samochodów z silnikami spalinowymi
-
Rosnące obawy związane z popytem na samochody elektryczne
-
Mazda z pomocą Toyoty wypuści na rynek aż osiem nowych elektryków
Japończycy wciąż sprzedają bardzo dużo samochodów z silnikami spalinowymi
Mazda potwierdza swoją pozycję na rynku samochodów elektrycznych. Choć firma nie jest jeszcze gotowa na całkowite przejście na auta napędzane bateriami, taki jest jej długofalowy cel. Dyrektor generalny japońskiej firmy przyznał, że niepewność związana z popytem na elektryki utrudnia przyspieszenie wprowadzania na rynek nowych modeli.
Co ciekawe, mimo iż popyt na samochody spalinowe z logo Mazda wciąż jest bardzo duży, producent cały czas widzi w elektrykach swoją przyszłość. A tych na rynku wciąż jest stosunkowo niewiele.
W USA jedynym pojazdem tego typu jest obecnie Mazda MX-30. A jego produkcja zostanie wycofana po roku modelowym 2023. To zostawi w ofercie jedynie hybrydę plug-in CX-90 jako jedynego reprezentanta samochodów zelektryfikowanych w Ameryce.
Rosnące obawy związane z popytem na samochody elektryczne
W rozmowie z portalem Auto News, dyrektor generalny Mazdy, Masahiro Moro powiedział, że planują mieć w swojej ofercie siedem lub osiem modeli elektrycznych do 2030 roku. Uważa on również, że mogą one stanowić aż 40% globalnej sprzedaży marki. Plany te są mniej agresywne niż u niektórych rywali. Wynikają z obawy przed niskim popytem na elektryki.
Masahiro Moro: – Jednym z głównych problemów dla nas jest niepewność popytu. Na obecnym rynku rzeczywistość w zakresie elektryfikacji jest taka, że tempo nie jest zbyt wysokie. Możemy zatem zacząć nieco wolniej. Dlatego świadomie nazywam nas naśladowcami samochodów elektrycznych. Od teraz do roku 2030 nadchodzi okres elektryfikacji. Musimy pokonać tę wyboistą drogę. Musimy po prostu zająć się potrzebami i pragnieniami konsumentów. W tej chwili klient szuka alternatywnych rozwiązań – innych niż pojazdy elektryczne zasilane akumulatorami.
Nowe modele elektryczne będą opracowywane przez nowy dział e-Mazda na skalowalnej platformie. Pierwszy z nich powinien pojawić się na rynku w latach 2025-2027. Według Auto News, oferta skupi się na crossoverach. Nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących akumulatorów, ale firma zabezpieczyła już kontrakty na dostawy m. in. z Panasonic.
Mazda z pomocą Toyoty wypuści na rynek aż osiem nowych elektryków
Jeśli chodzi o ograniczenie inwestycji związanych z rozwojem i budową elektryków, Mazda będzie współpracować z Toyotą. Oznacza to, że jej samochody będą miały wspólną elektronikę i systemy oprogramowania. Moro twierdzi, że pozwoli to zaoszczędzić aż do 70% całkowitych kosztów inwestycji w przypadku samodzielnej eksploatacji.
Masahiro Moro: – Jest wiele rzeczy, których pojedyncza firma nie jest w stanie zrobić sama. W przeszłości mogliśmy powiedzieć, że jest to obszar konkurencyjny. Ale teraz jest to obszar współpracy.