Nowe przepisy dot. części zamiennych. Wizyty u mechanika będą teraz dużo tańsze

UE wprowadza nowe przepisy przed zbliżającymi się wyborami

Ostatnia inicjatywa Brukseli jest mocno zaskakująca. Nie tylko zaprzecza wcześniejszym zapowiedziom, ale także uderza w kieszenie dużych koncernów samochodowych. Skąd taka a nie inna decyzja? Możliwości są dwie – zbliżające się wybory do europarlamentu i/lub świadomość, że będziemy potrzebować ich bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. 

Drugą hipotezę traktujemy oczywiście z dużym przymrużeniem oczu, jednak w pierwszej może być zawarte dużo prawdy. W przyszłym roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a politycy zaczęli nagle wprowadzać przepisy, które są dla kierowców korzystne. I tak rzeczy, które jeszcze kilka dni temu wydawały się być niemożliwe, nagle stają się rzeczywistością. 

Czy zatem europosłowie zdają sobie sprawę, że za kilka miesięcy mogą stracić władzę w UE? Jeśli tak by się stało, Zielony Ład i zakaz Diesla oraz pompowanie elektromobilności mogłoby otrzymać ogromny cios. Czy najnowsza decyzja pomoże im w utrzymaniu się u władzy?

Części samochodowe nie będą chronione prawem autorskim 

Przedstawiciele państw członkowskich osiągnęli porozumienie z Parlamentem Europejskim w sprawie praw autorskich obejmujących części samochodowe. Nie będą one już objęte tym prawem. A to oznacza ni mniej ni więcej, że będzie można je całkowicie legalnie kopiować. Trzeba jednak spełnić warunek, że część zamienna ma pod każdym względem odpowiadać oryginałowi. 

Według Unii Europejskiej właściciele samochodów zaoszczędzą dzięki tym przepisom 544 mln euro w ciągu najbliższych 10 lat. Tyle wyniesie różnica w cenie części zamiennych w porównaniu z tymi, które możemy nabyć bezpośrednio w ASO. Co ciekawe, podwyżka cen tych ostatnich w minionych latach była ogromna. Przykładowo, tylne lampy są dziś o 79 procent droższe niż jeszcze w 2013 roku. 

Pokrywy bagażnika kosztują z kolei o 73 procent więcej niż przed 10 laty. Z wyjątkiem rozmiaru nie zmieniły się przecież one aż tak bardzo. Ceny wszystkich części od 2013 roku wzrosły średnio o 55 procent, więc problem jest prawdę poważny. Tym bardziej, że ceny (wszystkich artykułów) wzrosły tylko o 22 procent. 

Każdy kij ma dwa końce – zapłacimy mniej, ale co z jakością?

Nowe przepisy z punktu widzenia klienta mogą być odbierane jako małe zwycięstwo, ale trzeba pamiętać, że każdy kij ma dwa końce. W wyniku tych zmian z pewnością do pracy jako pierwsi wezmą się Chińczycy, którzy są w stanie tanio wyprodukować niemal wszystko. To może mieć wpływ na jakość i brak kontroli nad tym, co będziemy w stanie kupić. 

Ponadto, nowe przepisy pokazują tylko, że nowe samochody dostępne są tylko dla nielicznych. A zjawisko to będzie tylko nabierać na sile. Czy Europa stanie się drugą Kubą? Będziemy jeździć obecnymi samochodami tak długo, jak to będzie konieczne?