Ubezpieczenie a wypadek z dziką zwierzyną
W Polsce obowiązują dwa ubezpieczenia samochodowe – OC oraz AC. O tym, że warto mieć to drugie, najlepiej świadczy wspomniany przykład. W zderzeniu z dziką zwierzyną bardzo trudno liczyć na to, że uda się odzyskać pieniądze posiadając standardowe ubezpieczenie OC. Pokazuje to historia wielu osób przez ostatnie lata, które doświadczyły takiej sytuacji. Można się o to starać i walczyć, ale finał z reguły zawsze jest jeden.
Posiadając Autocasco, możemy chociaż liczyć na to, że uda się w pełni wyremontować samochód. W poważniejszych sytuacjach także odzyskać w pełni pieniądze za auto. To plus i przywilej, który chroni każdego kierowcę nie tylko przed tego typu sytuacjami. Pomaga również wówczas, gdy samemu popełni się jakiś kosztowny błąd na drodze. AC zawsze było uważane za niezbędne ubezpieczenie i historie, jakie pisze życie, tylko to potwierdzają.
Warto pod tym względem zorientować się, czy dany ubezpieczyciel świadomie nie daje jednak wyłączenia na wspomnianą sytuację. Mniejsze firmy mogą nie wypłacać z tego tytułu odszkodowania, a wtedy właściciel samochodu przeżywa niemałe zdziwienie, iż musi naprawiać pojazd z własnych środków. Większe firmy nie narażają się na tego typu ”plamę” w OWU i zakres obejmuje niemalże wszystko, co może wydarzyć się w trakcie podróży.
Jak wygląda sytuacja z OC?
Posiadając samo ubezpieczenie OC, można jeszcze liczyć na odszkodowanie od zarządcy drogi, na której doszło do zdarzenia. Dokładniej mówiąc wypłacić pieniądze może jego ubezpieczyciel, gdyż każda droga musi być objęta ochroną ubezpieczeniową. Tyle tylko, że aby otrzymać pieniądze trzeba naprawdę napisać sporo pism, sporo wydać i sporo się najeździć. A to i tak praktycznie nie daje, żadnej gwarancji, iż otrzyma się odszkodowanie.
Jeżeli na drodze jest znak A-18b, to można zapomnieć o tym, że po zdarzeniu drogowym otrzyma się cokolwiek. Liczyć na pieniądze można jedynie w przypadku, jeżeli do zdarzenia doszło z martwą zwierzyną, która leżała na drodze. Takie przypadki zdarzają się jednak raz na kilka lat. Zarządcy bardzo dobrze chronią się wspomnianym znakami przed tym, aby nie dochodziło właśnie do wypłaty z tytułu takich roszczeń.
Dlatego warto wrócić do samego początku i zastanowić się, czy aby nie warto jednak inwestować w ubezpieczenie AC. Daje ono gwarancję bezpieczeństwa pod względem tego, że w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia nie trzeba będzie wydawać własnych pieniędzy. A wbrew pozorom rocznie nie jest to duży wydatek, nawet przy nieco droższych samochodach. Z czasem można pluć sobie w brodę, że żałowało się kilkaset złotych, a teraz trzeba wydać kilka tysięcy. A co gorsza można stracić nawet kilkadziesiąt!