Ludzie chcą być postrzegani jako racjonalne osoby, które w życiu codziennym podejmują decyzje głównie na podstawie rozsądku. Prawda jest odmienna i większość naszych zachowań definiują emocje. Widać to bardzo mocno na przykładzie zakupu auta z drugiej ręki, gdzie efekt pierwszego wrażenia ma wpływ na to, jak zaczynamy postrzegać nasz potencjalny nowy wóz. W związku z tym, jak negocjować cenę samochodu, aby emocje przestały odgrywać pierwsze skrzypce? Warto skoncentrować się na argumentach.
Po pierwsze rozeznanie
Informacja jest jedną z podstaw udanej negocjacji. Dobrze jest zapoznać się z różnicami cenowymi konkretnego modelu. Porównać ze sobą wersje wyposażenia, rok produkcji, przebieg i kraj pochodzenia pojazdu. Rekomendujemy przeczytać strony internetowe i fora przeznaczone określonej marce. Informacje o najpopularniejszych usterkach, częstotliwości ich występowania oraz przebiegach, pomogą w procesie negocjacji ze sprzedającym.
Po drugie spokój
Emocje mają wpływ na nasze zachowanie i bardzo często chcą przejąć nad nami kontrolę. Dlatego w miarę możliwości warto zachować umiar w ich okazywaniu. Jednakowo w pozytywną, a także negatywną stronę. Nie chodzi tutaj o nadmierne umiejętności aktorskie, po prostu, jeśli pokażemy na samym początku, że auto mocno przypadło nam do gustu, dużo trudniej będzie negocjować cenę końcową.
Jak negocjować cenę samochodu? Zwróć uwagę na wiarygodność!
Warto też zaobserwować zachowanie sprzedawcy. Zwrócić uwagę na opowiadane przez obecnego właściciela lub handlowca historie. Porównać dokumenty z książki serwisowej z raportem dotyczącym historii pojazdu. Po pewnym czasie w rozmowie dobrze jest zapytać ponownie o ten sam detal w opowieści, żeby ocenić, czy wersja wydarzeń jest cały czas identyczna. Zdarza się, że sprzedawcy tworzą wydarzenia z przeszłości na bieżąco i nie do końca pamiętają, co mówili.
Po czwarte – słabe strony
Miejscem do negocjacji ceny zawsze będą słabsze strony pojazdu. Zużyte ogumienie, klocki hamulcowe lub uszczerbki na lakierze. Takie rzeczy eksploatacyjne są dobrym argumentem do negocjacji ceny. Mądrym posunięciem jest również zapytanie się wprost, jaka kwota, jest ceną minimalną. Wtedy już na wstępie możemy dowiedzieć się, czy znajduje się ona w ramach naszego budżetu.
Ważne jest również to, aby zdjąć z siebie presje i przestać poszukiwać samochodu „na już”. Gdy sprzedawca wspomina, że auto cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, ale w naszym odczuciu ma ono swoje wady, dobrze jest dać sobie czas i być może poszukać innej, lepszej oferty.
źródło: carVertical