Ford i M-Sport na Dakar
Obie marki zdecydowanie bardziej znane są z tras rajdowych mistrzostw świata, ale zdecydowały się wspólnie na rozpoczęcie dakarowego projektu. Nowy Ford Ranger powstał na bazie przepisów klasy T1+ i ma walczyć o triumf w najbardziej znanym maratońskim rajdzie świata.
Za kierownicą auta zasiadł Nani Roma. Legenda Rajdu Dakar musiała zrezygnować z występu w tym roku. W 2022 roku triumfator imprezy walczył z rakiem. Roma w przeszłości odegrał też kluczową rolę w rozwoju Huntera, który powstał w Prodrive. Hiszpan nadal ma kontrakt z tunerem, ale szef M-Sportu: Malcolm Wilson przyznał, ze Roma jest mocno rozważany do roli kierowcy w debiucie Forda Rangera.
Testy, testy, testy
– Lista potencjalnych kierowców jest dość duża. Powiedzmy to w ten sposób. Do naszych drzwi puka więcej ludzi niż w WRC. Wciąż testujemy. Kolejne jazdy planujemy w Maroku pod koniec kwietnia. Przed nami jeszcze długa droga. Mamy sporo pracy do wykonania, ale jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy i nauczyliśmy się. Cieszą nas postępy, które robimy – mówił Malcolm Wilson.
– Celem jest próba przejechania Dakaru w przyszłym roku. Wiele będzie zależeć od tego, jak przebiegnie reszta sezonu z testami. Za jazdy głównie odpowiedzialni są ludzie z Woolridge, którzy opracowali samochód w Afryce Południowej. Zrobili całkiem sporo, ale na ostatnich testach był również Nani Roma – dodał.
– Nie ma wątpliwości w tym, że jeśli chcemy wygrać Dakar, potrzebujemy doświadczenia. Nie muszę mówić o kierowcach, którzy są na naszych listach. Kilku z nich związanych jest z WRC, ale zainteresowanie startem w Dakarze jest niesamowite. Muszę przyznać, ze to jedyna rzecz, która mnie zszokowała. Wydaje mi się, że każdy z nich ma budżet, by coś zrobić – zakończył.