Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
De Vries czekał całe życie
– Zdecydowanie czuję się gotowy na pierwszy wyścig w tym sezonie. W październiku zeszłego roku wiedziałem, że będę na starcie, więc przygotowania był długie i nie mogłem się doczekać tego momentu. Nie tylko przez ostatnie pięć, sześć, siedem miesięcy, ale prawie całe życie. Zdecydowanie czuję, że jestem gotowy i mogę działać! – mówił Nyck de Vries.
– Testy wypadły naprawdę dobrze. Przejechaliśmy wiele okrążeń podczas których zrealizowaliśmy nasz program. Dowiedzieliśmy się wiele o naszym pakiecie i przetestowaliśmy wiele różnych rzeczy. Do przetworzenia było mnóstwo informacji. Trudno jest odczytać, gdzie jesteśmy w stawce, ponieważ środek wydaje się bardzo ciasny. Mamy nadzieję, że w nim jesteśmy. Wydaje mi się, że dwie dziesiąte sekundy mogą znacząco poprawić lub pogorszyć pozycję. Prawdopodobnie bezie się to zmieniać z weekendu na weekend. To wyzwanie, ale damy z siebie wszystko – dodał.
Kolejny samochód
– W zeszłorocznym samochodzie miałem tylko jeden test, ale jasne jest, że obecny jest ewolucją. Jeśli spojrzysz na stawkę, wszyscy próbowali zoptymalizować swój pakiet, podobnie jak my. Moje szczere odczucie jest takie, że ponieważ przepisy pozostają takie same, zasadniczo nie ma ogromnej różnicy miedzy tymi samochodami. Musiałem przystosować się tylko do pracy z nowym dostawcą silnika. Oczywiście sposób działania zawsze jest trochę inny, ale nie są bardzo rozbieżne i to dość proste – dodał.
– Jak będę czuł się na starcie, rozpoczynając swój pierwszy pełny sezon Formuły 1? Gdy jesteś w samochodzie i silnik działa, jesteś całkiem sam. Tylko Ty i samochód, sam na sam. Nie sądzę, by była różnica w porównaniu do innych serii, gdy stałem na starcie. To po prostu nowy samochód. Bardziej całe widowisko wokół tego sprawia, że weekend wydaje się nieco inny i rozpoczyna się kilka dni wcześniej. Jednak zaliczyłem wiele startów i to bezie kolejny – zakończył.
AlphaTauri zakończyła zeszłoroczny sezon na dziewiątej pozycji z 35 punktami.