Toyota dała Ogierowi narzędzia
Realizujący od zeszłego roku ograniczony program startów Sebastien Ogier, kolejny raz pokazał, że na trasach Rajdu Monte Carlo czuje się jak ryba w wodzie. Po zeszłorocznym kapciu i drugim miejscu, w tym roku Francuz nie dał wydrzeć sobie triumfu, mimo ataków zespołowego kolegi. Na mecie Kalle Rovanpera stracił do wielokrotnego mistrza świata 18,8 sekundy. Podium uzupełnił najszybszy z obozu Hyundaia: Thierry Neuville (+44,7).
– To był idealny weekend. Ten rajd wiele dla mnie znaczy, a zwycięstwo w nim zawsze jest czymś wyjątkowym, więc naprawdę się nim cieszę. Myślę, że mogę być dumny ze swojej postawy i pracy zespołu. Ekipa zdominowała rywalizację. Toyota kolejny raz dostarczyła fantastycznych narzędzi, więc dziękuję im za to – mówił Sebastien Ogier.
– Rozpocząć sezon od dubletu to coś niesamowitego. Kalle również zaliczył dobry występ. Sobota była ciężka dla moich nerwów. Wiedziałem, że mogę jechać szybciej, ale nie chciałem podejmować ryzyka. W niedzielę wiedziałem, ze chodzi o bardziej czystą jazdę i mogłem cieszyć się z końcówki rajdu – dodał.
– Cieszę się też z powodu Vincenta. To jego pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. Zasłużył na to. Wykonał perfekcyjną pracę po mojej prawej stronie w naszym dopiero drugim starcie – zakończył.
Rovanpera broni tytułu
Kalle Rovanpera świetnie rozpoczął walkę o obronę tytułu mistrza świata. Drugie miejsce w Monte Carlo i pięć punktów za Power Stage, dają mu świetną pozycję wyjściową do walki w dalszej części sezonu. Na start ma już sześć punktów zapasu nad Thierrym Neuvillem.
– Muszę powiedzieć, ze jestem bardzo zadowolony z tego weekendu. Na początku rajdu było trochę więcej czyszczenia dróg. Nie spodziewałem się tego i straciliśmy sporo czasu. Potem mieliśmy naprawdę dobre tempo. Gdy mieliśmy czystą drogę, mieli tempo jak wszyscy inni. Walczyliśmy o najlepsze czasy i zgarnęliśmy komplet puktów na Power Stage. To naprawdę dobre punkty na start sezonu. Zespół wykonał świetną pracę z samochodem. Myślę, że byliśmy szybcy i dość pewni. Wielkie gratulacje dla Seba. Jest mistrzem Monte Carlo – komentował Rovanpera.
– Ogólnie to był pozytywny weekend. Miałem dobre tempo i potencjał, by osiągnąć nieco więcej. Piątkowa frustracja wykluczyła nas z walki o podium, ale taki jest ten rajd. Czwarte miejsce prawdopodobnie było najlepszym, co mogliśmy zrobić. Strata do trzeciego miejsca była trochę za duża. Mimo wszystko to solidne punkty na rozpoczęcie sezonu. Samochód działał dobrze, a zespół ciężko pracował, co widać po ogólnym wyniku – dodał Elfyn Evans, który zakończył rywalizację na czwartej pozycji. Brytyjczyk na początku rywalizacji uszkodził jedno z kół i poniósł spore straty.